Prezes KGHM Herbert Wirth potwierdził informacje „Parkietu" o tym, że spółka opracowuje strategię na wypadek potencjalnego wrogiego przejęcia. Podkreślił, że w tej chwili takiego zagrożenia nie ma.
– To normalne działanie zarządu, który uważa się za odpowiedzialny – powiedział Wirth. Niewykluczone, że zaktualizowana strategia (obejmie okres do 2020 roku) zostanie przyjęta jeszcze w tym kwartale.
– Teraz KGHM jest wyceniany na 9 mld USD (29,1 mld zł – red.), dlaczego na koniec obowiązywania strategii nie miałoby to być dwa razy tyle? KGHM ma być globalną grupą oferującą nie tylko miedź. Interesują nas na przykład platynowce: pallad, platyna. Tak znaczny wzrost wymaga dalszych przejęć – przyglądamy się projektom górniczym o różnym stopniu zaawansowania. Wiele jednak zależy od tego, jakie będziemy mieć możliwości finansowe – podkreślił Wirth.
Konieczne jest m.in. wypracowanie stabilnej polityki dywidendowej. Prezes przyznał, że w przypadku proponowanej wypłaty w tym roku – 8 zł na akcję, czyli 1,6 mld zł – spółka i tak będzie musiała skorzystać z długu, by realizować inwestycje. Analitycy oczekują, że dywidenda wyniesie 14 zł na akcję.
W I kwartale KGHM miał 1,06 mld zł zysku netto wobec 1,4 mld zł rok wcześniej. Średnia oczekiwań analityków wynosiła około 1 mld zł. Sprzedaż miedzi wzrosła o 10 proc., do 154 tys. ton, a srebra skurczyła się o 6 proc., do prawie 303 ton. Otoczenie makro było mniej sprzyjające niż rok wcześniej – notowania miedzi były niższe o 5 proc., a srebra o 8 proc.