- Napisaliśmy do Komisji Petycji prośbę o wizytę w naszym regionie i sprawdzenie wszystkiego na miejscu, bo chcemy pokazać nasz region i przedstawić na miejscu swoje argumenty - mówi Nikodem Maćkowiak, ze Stowarzyszenia „Nasz Dom" w gminie Górka. – Otrzymaliśmy już pozytywną odpowiedź w tej sprawie. Teraz to tylko kwestia czasu i ustalenia szczegółów wizyty. Myślę, że może do niej dojść na początku przyszłego roku.
Wtedy właśnie euro deputowani z Komisji sprawdzą zarzuty i wątpliwości jakie w sprawie budowy kopani mają miejscowi chłopi z niemal dwustu gospodarstw rolnych.
Ich zdaniem wbrew prawu prowadzi się tam teraz badania i odwierty, które mają ustalić wielkość złoża.
Rolnicy podkreślają także, iż ewentualna inwestycja doprowadzi do zrujnowania nie tylko walorów przyrodniczych regionu, ale także gospodarczo upadku rolnictwa.
- W zależności od różnych wyliczeń wielkość obrotu sektora rolniczego właśnie w naszym regionie szacuje się na około 6 do 12 miliardów złotych rocznie – mówi Maćkowiak. - To byłaby ogromna strata, nawet wielu tysięcy miejsc pracy. O społecznym proteście przeciwko kopalni w regionie świadczy też fakt zebranych przez nas niemal 22 tysiące podpisów ludzi, którzy także sprzeciwiają się jej budowie.