Biura podróży nie zwalniają tempa. Sprzedaż wycieczek na sezon zimowy jest o ponad połowę wyższa niż w tym samym czasie przed rokiem. Jak wynika z danych systemu rezerwacji Merlin, liczba klientów rezerwujących wyjazd zwiększyła się o przeszło jedną trzecią.
Dominacja Europy
Według Polskiego Związku Organizatorów Turystyki (PZOT) największy – prawie 23-proc. udział w całej sprzedaży ma Hiszpania. Pozycje wicelidera zajęły Włochy, na podium zmieściło się jeszcze Maroko. Tegoroczny król sezonu letniego – Grecja – nie zmieściła się nawet w pierwszej dziesiątce najchętniej wybieranych kierunków. Na szóstym miejscu znalazł się Egipt, zaraz za nim – Turcja.
– Na wyjazdy od początku listopada do końca marca sprzedaliśmy już prawie dwa razy tyle wycieczek, co w tym samym czasie przed rokiem. Wtedy o tej porze było to 7,7 tys. rezerwacji, teraz przeszło 14 tys. – mówi wiceprezes Rainbow Tours Remigiusz Talarek.
Ten wzrostowy trend to dla branży perspektywa polepszenia kondycji ekonomicznej, osłabionej przez kryzys. To również okazja do poprawienia wizerunku, nadwątlonego ubiegłoroczną falą niewypłacalności. Co prawda sprzedaż sezonu zimowego przynosi touroperatorom nieporównanie mniejsze przychody od sprzedaży „lata", ale obecne wyniki mogą stanowić dobrą prognozę na sezon przyszłoroczny.
Tym bardziej że turyści na wyjazdy nie żałują pieniędzy. W porównaniu z ubiegłym rokiem mocno w górę poszybowała sprzedaż wycieczek na kierunki egzotyczne, znacznie droższe od europejskich. – Klienci biur podróży coraz liczniej sięgają po oferty dalekich krajów – mówi prezes PZOT i szef Neckermann Polska Krzysztof Piątek. – W tym segmencie mamy prawie 130-proc. wzrost – przyznaje dyrektor sprzedaży Enovatis Iwona Sokołowska.