Hygienika podpisała list intencyjny z funduszem Innova. – Ma on wyłączność na prowadzenie biznesu z nami przez najbliższe dwa lata. To oznacza, że jeśli np. będziemy się rozwijać czy też coś kupować, to tylko z Innovą – mówi Kamil Kliniewski, prezes i największy akcjonariusz Hygieniki. Dodaje, że dla jego spółki to bardzo komfortowa sytuacja, bo pozyskała dobrego partnera, dysponującego sporą gotówką.
Hygienika i Innova formalnie utworzą spółkę joint venture w I półroczu 2014 r. Giełdowa firma wniesie do niej sieć drogerii Dayli (dawny Schlecker). A fundusz? Tu szczegóły nie są znane, ale wstępne plany zakładają, że Innova przejmie krajową sieć drogerii. – Zamierzamy zbudować dużą grupę, której roczne przychody w perspektywie kilku lat przekroczą 1 mld zł – zapowiada Kliniewski. Nie chce ujawnić, o którą sieć drogerii chodzi.
Rafał Irzyński, główny analityk Stowarzyszenia Inwestorów Indywidualnych, podkreśla, że polski rynek drogeryjny mocno ucierpiał w czasie spowolnienia gospodarczego, bo w dużej mierze zależy od siły nabywczej konsumentów.
– Natomiast ten segment powinien być beneficjentem ożywienia gospodarczego i jest szansa, że w najbliższych latach będzie sobie dobrze radził – mówi. Podkreśla, że ciężko oceniać realność planów Hygieniki, dotyczących osiągnięcia rocznych przychodów przekraczających 1 mld zł, ponieważ dużo zależy od tempa rozwoju biznesu.
– Nie wiadomo, czy będzie się on rozwijał przez przejęcia, czy tylko organicznie i jakie będzie tempo tego rozwoju organicznego. Przy dynamicznym rozwoju sieci, spółki drogeryjne są w stanie stosunkowo szybko zwiększać swoje przychody – uważa analityk.