A to nie jedyny polski sukces przeżywającej kryzysowy okres włoskiej korporacji zbrojeniowej o zeszłorocznych przychodach przekraczających20 mld dolarów. Należąca do grupy spółka artyleryjska Oto Melara od dekady wyposaża, za pośrednictwem Polskiego Holdingu Obronnego, w wieże bojowe, transportery Rosomak. Po prywatyzacji PZL Świdnik inna firma, w której koncern Finmeccanica ma udziały: AgustaWestland przejęła największy zakład śmigłowcowy w kraju.
Alenia daje dobrą cenę
Teraz Alenia Aermacchi, lotniczy komponent zbrojeniowej korporacji i producent szkoleniowych samolotów M 346 Master, znokautował rywali najniższą ceną w wojskowym przetargu. Włosi swój kompletny system szkolenia pilotów dla polskich sił powietrznych wycenili na niespełna 1,2 mld zł i jako jedyni zmieścili się w granicach finansowych możliwości MON.
W przetargu na dostawy 8 lekkich odrzutowców dla polskich sił powietrznych konkurentami Alenii Aermacchii był brytyjski koncern BAE Systems oferujący samoloty Hawk AJT ( cena kompletnego systemu - blisko 1,8 mld zł) i naddźwiękowy lekki odrzutowiec T-50, produkt Korea Aerospace Industries – oferowany wraz z kompletnym wsparciem techniczno – szkoleniowym przez brytyjski oddział Lockheed Martin UK za ponad 1,8 mld zł.
Sprawdzanie odrzutowca
Brytyjczycy i Amerykanie, jak informował w zeszłym tygodniu Inspektorat Uzbrojenia w resorcie obrony, nie spełnili wszystkich warunków konkursu i praktycznie nie liczą się już w grze, choć do 2 stycznia mają czas na odwołania od decyzji komisji przetargowej. Włoski dwusilnikowy lekki odrzutowiec Master musi natomiast zdać jeszcze praktyczny egzamin z weryfikacji technicznych możliwości i dostosowania do potrzeb Sił Powietrznych.
- Z potwierdzeniem technicznych walorów M 346 nie powinno być problemów. To udana, najnowsza obecnie konstrukcja na rynku samolotów szkoleniowych. Mimo dwusilnikowego napędu, ekonomiczna w eksploatacji, poza tym oferowana wraz z przemyślanym systemem treningu naziemnego, symulatorami i trenażerami projektowanymi pod potrzeby szkolenia pilotów NATO – mówi Jerzy Gruszczyński, szef pisma Lotnictwo.