Coraz więcej startujących w drogowych przetargach

O jeden kontrakt stara się średnio już 19 firm. To o połowę więcej niż rok wcześniej.

Publikacja: 28.01.2014 00:01

Coraz więcej startujących w drogowych przetargach

Foto: Fotorzepa, Marta Bogacz

Liczba ofert składanych w przetargach szybko rośnie od trzech lat. W 2013 roku podskoczyła w porównaniu z poprzednim o połowę. Jak dowiedziała się „Rz", do początku grudnia Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad zgromadziła 110 wniosków, tj. średnio 19 na przetarg. W roku 2012 przypadało na jedno postępowanie średnio 12 firm (lub konsorcjów), w roku 2011 – 8, w roku 2007 – zaledwie 5.

Wśród walczących o kontrakty na budowę dróg przybywa firm polskich. Z 88 podmiotów starających się w ubiegłym roku o zamówienia było tylko 29 firm zagranicznych. Wiele  krajowych przedsiębiorstw  pracowało wcześniej na budowach jako podwykonawcy. Teraz, po zdobyciu doświadczenia, chcą być partnerami w konsorcjum prowadzącym kontrakt, a nawet jego liderem.

Większe ambicje

Na większą skalę chce działać m.in. Komunalne Przedsiębiorstwo Robót Drogowych z Lublina, Przedsiębiorstwo Budownictwa Drogowo-Inżynieryjnego z Torunia, firma Budar ze Smykowa czy warszawskie spółki Erbud i IDS-Bud. Coraz większego znaczenia na rynku nabierają takie firmy jak Kobylarnia z Brzozy w kujawsko-pomorskim, Intercor z Zawiercia, Mirbud ze Skierniewic czy szczeciński Energopol.

– Mamy teraz większy potencjał, więc staramy się o kontrakty, na które wcześniej nie mogliśmy sobie pozwolić – mówi pełnomocnik zarządu sieradzkiego Przedsiębiorstwa Robót Drogowych i Mostowych Mariusz Świniarski. Firma do niedawna pracująca głównie jako podwykonawca chce teraz kierować większością kontraktów. Jest już liderem konsorcjum budującego obwodnicę Wielunia, na budowie obwodnicy Bełchatowa ma status partnera.

Krótsze odcinki

W rezultacie rośnie konkurencyjność rynku. Przykładem jest obwodnica Olsztyna. W ub. tygodniu aż 17 firm złożyło wnioski na budowę 10-kilometrowego odcinka od drogi krajowej nr 16 do węzła Olsztyn-Południe. O kontrakt na drugi odcinek, o długości prawie 15 kilometrów, chce walczyć 15 firm. Przy kolejnej obwodnicy – Góry Kalwarii – chce w roli generalnego wykonawcy wystąpić 19 firm.

Dużo, bo 17 wniosków, napłynęło do minionego piątku na rozbudowę do parametrów trasy ekspresowej drogi krajowej nr 8 pod Warszawą. Do dwóch odcinków pomiędzy Radziejowicami a Wolicą przymierzają się m.in. firmy ze Skierniewic, Piotrkowa, Warszawy, Zawiercia czy Szczecina. Będą konkurować z wykonawcami z Austrii, Portugalii, Hiszpanii, Czech i Turcji.

Liczbę firm starających się o kontrakty drogowe będzie także powiększać szatkowanie odcinków. Wcześniej budowane w ramach kontraktu z jednym wykonawcą były dłuższe – mogły mieć po kilkadziesiąt kilometrów. Teraz ograniczają się do kilkunastu, a w przypadku trudnych fragmentów tras – nawet kilku kilometrów. Można się spodziewać, że blisko 40-kilometrowy odcinek autostrady A1 ze Strykowa do Tuszyna, którego budowę opuściło konsorcjum Polimex-Mostostal, Doprastav, MSF Engenharia i MSF Polska, zostanie podzielony na dwa, jeśli nie trzy fragmenty. Tak samo może być w przypadku podobnej długości części autostrady A4 pomiędzy Rzeszowem a Jarosławem. Nieoficjalnie wiadomo, że planowana budowa A1 od Pyrzowic do Częstochowy będzie podzielona pomiędzy co najmniej dwóch generalnych wykonawców.

Takie rozwiązanie z jednej strony zmniejsza problemy związane np. z wstrzymaniem prac z powodu niewypłacalności lidera kontraktu. – Pozwala także starać się o udział w kontrakcie firmom dysponującym mniejszym kapitałem – mówi rzecznik GDDKiA Jan Krynicki.

Spora czarna lista

Zarazem urosła grupa firm, które przez 5 lat nie mogą startować w przetargach. W myśl przepisów są to wykonawcy winni poważnego wykroczenia zawodowego, którzy w konsekwencji podlegają wykluczeniu z postępowań o udzielenie zamówienia publicznego.

GDDKiA nie chciała nam ujawnić listy takich firm. Najprawdopodobniej tych stricte drogowych jest kilkanaście. Należy się spodziewać, że na liście znajdują się firmy mające ostatnio głośne problemy z realizacją kontraktów autostradowych, jak chiński Covec, austriacka Alpine Bau, irlandzkie SRB oraz SIAC, portugalska MSF, a także polska PBG.

masz pytanie, wyślij e-mail do autora, a.wozniak@rp.pl

Zaczyna się informatyzacja dróg

Na koniec 2013 roku Polska miała blisko 1,5 tys. kilometrów autostrad i 1248 kilometrów dróg ekspresowych.

W budowie i przebudowie jest obecnie ponad 420 kilometrów dróg krajowych. W przyszłym roku cała ich sieć wydłuży się o kolejne pół tysiąca kilometrów.

Do zwiększenia efektywności drogowej infrastruktury ma się przyczynić Krajowy System Zarządzania Ruchem (KSZR). Jego wdrażanie zacznie się w tym roku. Gigantyczne przedsięwzięcie, mające docelowo objąć całą sieć dróg krajowych, zostanie sfinalizowane w ciągu trzech lat. Jego głównym zadaniem będzie monitorowanie ruchu na autostradach, drogach ekspresowych i drogach krajowych. Dzięki temu powstaną kompleksowe informacje o korkach, przewężeniach, objazdach, możliwych alternatywnych trasach, które będą mogły być dostarczane kierowcom w szybki sposób.

Liczba ofert składanych w przetargach szybko rośnie od trzech lat. W 2013 roku podskoczyła w porównaniu z poprzednim o połowę. Jak dowiedziała się „Rz", do początku grudnia Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad zgromadziła 110 wniosków, tj. średnio 19 na przetarg. W roku 2012 przypadało na jedno postępowanie średnio 12 firm (lub konsorcjów), w roku 2011 – 8, w roku 2007 – zaledwie 5.

Wśród walczących o kontrakty na budowę dróg przybywa firm polskich. Z 88 podmiotów starających się w ubiegłym roku o zamówienia było tylko 29 firm zagranicznych. Wiele  krajowych przedsiębiorstw  pracowało wcześniej na budowach jako podwykonawcy. Teraz, po zdobyciu doświadczenia, chcą być partnerami w konsorcjum prowadzącym kontrakt, a nawet jego liderem.

Pozostało jeszcze 84% artykułu
Biznes
NATO wzmacnia swoją północ. Gdzie pojawią się kolejne wojska sojuszników?
Biznes
Rekordowa liczba odwiedzających Warszawę
Biznes
Nvidia znów najwięcej wartą spółką na świecie. Mimo zamknięcia rynku chińskiego
Biznes
Szczyt NATO, zakaz sprzedaży alkoholu na stacjach i nowy podatek bankowy
Materiał Promocyjny
Z pieluszek produkowanych w warszawskiej fabryce Procter & Gamble korzystają miliony dzieci na całym świecie