Reklama

Promocja w Ukraine International

Wszystkie ceny biletów o połowę w dół. To ostatnia próba poderwania narodowego przewoźnika Ukrainy - Ukraine International Airlines (UIA). I sposób na przetrwanie najgorszego.

Publikacja: 22.06.2014 18:40

To nie znaczy, że bilety stanieją o połowę. Promocja dotyczy stawek przewoźnika, a nie podatków i opłat lotniskowych. Ale i tak ceny są bardzo niskie. Na przykład powrotny lot z Warszawy do Bangkoku z przesiadką w Kijowie, wylot 1 lipca, powrót 11 lipca, to wydatek 566 euro. Taka sama podróż w klasie biznes - 1500 euro. Komfort podróży niższy, niż w liniach arabskich, które często oferują promocje na tej trasie, ale cena jest naprawdę niska.

—Musimy walczyć o przeżycie,żeby teraz przetrwać najgorsze czasy - przyznał prezes i dyr, generalny UIA,Juri Mirosznikow. Jego zdaniem,że największym wyzwaniem jest to,że nieustannie pojawiają się kolejne nieoczekiwane trudności.

Ukraine International, która zastąpiła Aerosvit w zeszłym roku odnotowała 60 proc. wzrost przychodów transportując 4,6 mln pasażerów, czyli tyle, co LOT.

— Dzisiaj jednak nikt nie mówi o wzroście, tylko o przetrwaniu - podkreśla Mirosznikow. Linia straciła kilka dochodowych połączeń. Przed kryzysem rosyjsko-ukraińskim latała cztery razy dziennie na Krym, dzisiaj nie lata tam wcale. Na czas nieokreślony zostały zawieszone loty do Doniecka, mniej jest połączeń do Moskwy i wiadomo, że mimo wcześniejszych planów oferowanie na trasie Kijów-Moskwa nie zostanie zwiększone.

W miejsce skasowanych bądź zawieszonych połączeń UIA oferuje teraz nowe kierunki - Nowy Jork (JFK), Sztokholm, Teheran, Duesseldorf i Kiszyniów.

Reklama
Reklama

Mirosznikowowi udało się wynegocjować w firmach leasingowych zawieszenie płatności, bądź wcześniejszy zwrot maszyn. Linia stara się również wynająć samoloty łącznie z personelem pokładowym i pilotami, jak o zrobił np LOT wypożyczając jednego dreamlinera fińskiemu przewoźnikowi Finnairowi.

—Tylko w ten sposób może uda nam się uniknąć masowych zwolnień - ujawnia prezes. I wierzy, że kiedy tylko kryzys się zakończy, odbudowanie biznesu odbędzie się bardzo szybko.

UIA wykorzystała już najróżniejsze formy oszczędzania - wcześniejsze odejścia na emerytury, wynajmowanie usług zewnętrznych i bezpłatne urlopy.—Musimy przetrwać,ale jednocześnie nie stracić tego co mamy - mówi Mirosznikow.

Przed kryzysem UIA miała 47 samolotów,dzisiaj zostało 36 z których trzy zostały już wynajęte. — Na niektórych trasach w samolotach jest pełno. Nadal łączymy wielkie miasta,ale kryzys jest potężny.Bo nasze kłopoty dla świata mogą być niewielkie, dla nas jest ogromny i dramatyczny - dodaje prezes UIA.

To nie znaczy, że bilety stanieją o połowę. Promocja dotyczy stawek przewoźnika, a nie podatków i opłat lotniskowych. Ale i tak ceny są bardzo niskie. Na przykład powrotny lot z Warszawy do Bangkoku z przesiadką w Kijowie, wylot 1 lipca, powrót 11 lipca, to wydatek 566 euro. Taka sama podróż w klasie biznes - 1500 euro. Komfort podróży niższy, niż w liniach arabskich, które często oferują promocje na tej trasie, ale cena jest naprawdę niska.

Pozostało jeszcze 80% artykułu
Reklama
Biznes
Microsoft wycofuje chińskich inżynierów z obsługi Pentagonu
Biznes
Putin zamyka Rosjan w Rosji. Wracają czasy komunistycznej izolacji
Biznes
Największy kawałek Czerwonej Planety sprzedany. Tajemniczy nabywca
Biznes
Traktat Niemcy–Wielka Brytania, ofensywa drogowa, rosyjskie banki na krawędzi
Materiał Promocyjny
Sprzedaż motocykli mocno się rozpędza
Biznes
Jacek Oko: ważne było rozmawiać i utrzymać kierunek regulacji
Reklama
Reklama