Przed rokiem sprzedano tu 2,5 tys. porcji tego smakołyku, a nad Białą zjeżdżali ludzie z różnych stron Polski. W tym roku hitem ma być golonka nadziewana kaszą pęczak z borowikami.

W Cieszynie z kolei trwa odliczanie do Festiwalu Strudla. Strudel jabłkowy jest tu tradycyjną potrawą jesienną. Niegdyś trafiał nawet na stół cesarza Franciszka Józefa. Tajemnica cieszyńskiego specjału polega na umiejętności wyrobienia cieniutkiego ciasta, do czego potrzebnych jest... kilka par rąk – czytamy w „Dzienniku Zachodnim".