CGT broni kolejarzy pijących w pracy

Francuska kolej SNCF ukarała kilku kolejarzy za picie alkoholu podczas pracy, lewicowy związek zawodowy CGT uznał kary za nieproporcjonalne i... zorganizował strajk poparcia dla ukaranych

Publikacja: 06.10.2014 13:00

CGT broni kolejarzy pijących w pracy

CGT broni kolejarzy pijących w pracy

Foto: Bloomberg

Za prowadzenie pojazdu po spożyciu alkoholu grożą we Francji wysokie mandaty, zawieszenie prawa jazdy, a nawet kara więzienia. Kiedy jednak pije się podczas kierowania ruchem pociągów, to CGT wystąpi w obronie i zorganizuje strajk poparcia dla ukaranych kolejarzy — stwierdził „Wall Street Journal" nawiązując z sarkazmem do niezwykłego przypadku, opisanego dokładnie wcześniej przez prasę francuską.

25 września komisja dyscyplinarna SNCF miała ukarać 2 zwierzchników stacji rozrządowej. Wcześniej po wewnętrznym śledztwie zakazała 2 kolejarzom pracy przez 2 dni za picie alkoholu podczas pracy, a 4 innych pracy przez 1 dzień z zawieszeniem za to, że nie poinformowali o incydencie przełożonych.

Cała ósemka uczestniczyła w pewną niedzielę wieczorem w lutym 2013 w małej uroczystości, popijając koktajl z rumu, pieprzu i cytryny w sali odpoczynkowej ważnej stacji rozrządowej sieci Paris-Ouest. Libacja nie wyszłaby na jaw, gdyby relacja wideo z niej zamieszczona w witrynie internetowej tygodnika „Le Point" w czerwcu nie wywołała takiej sensacji w 6 miesięcy po dużej katastrofie na dworcu w Brétigny-sur-Orge. Jeden z kolejarzy przyznał, że zapomniał puścić skład, który wjechał na zajęty tor. Na szczęście zorientował się i zapobiegł tragedii.

Związek CGT z dworca Saint-Lazare w Paryżu uznał orzeczone kary za nieproporcjonalne. W komunikacie potępił represje ze strony szefów, skrytykował dogmatyczne zachowanie dyrekcji pod dyktando prezesa.

A co do libacji — tłumaczył — to kolejarze chcieli usmażyć naleśniki, więc przynieśli rum, aby dolać go do ciasta. Podczas smażenia alkohol paruje i nie oszałamia. Jeden z pracowników chciał zrobić koktajl z pieprzem, ale mieszanka była tak pikantna, że nikt nie skończył nawet szklanki. A to dowód — zdaniem CGT — że nikt nie upił się, pracownicy panowali nad sytuacją.

Związek i inne organizacje SUD-Rail i Unsa z Paris Saint-Lazare ogłosiły więc dobowy strajk 24 września na znak poparcia dla kolejarzy, którym zarzucono picie alkoholu w stacji rozrządowej. Tego samego dnia inne związki zawodowe przeprowadziły strajk protestacyjny przeciwko ukaraniu pracowników kolei za naganne zachowanie podczas strajków w czerwcu przeciw ustawie o reformie na kolei. Wystąpiły zakłócenia w kursowaniu metra RER linii B (na lotnisko) i D, pociągów sieci Transilien linii H i K.

Nikt nie zazdrości wolnym związkom zawodowym możliwości negocjowania w imieniu swych członków. Jednak jeśli idzie o faworyzowanie związków przez prawo, to pora aby Francja wytrzeźwiała — uważa „WSJ".

Za prowadzenie pojazdu po spożyciu alkoholu grożą we Francji wysokie mandaty, zawieszenie prawa jazdy, a nawet kara więzienia. Kiedy jednak pije się podczas kierowania ruchem pociągów, to CGT wystąpi w obronie i zorganizuje strajk poparcia dla ukaranych kolejarzy — stwierdził „Wall Street Journal" nawiązując z sarkazmem do niezwykłego przypadku, opisanego dokładnie wcześniej przez prasę francuską.

25 września komisja dyscyplinarna SNCF miała ukarać 2 zwierzchników stacji rozrządowej. Wcześniej po wewnętrznym śledztwie zakazała 2 kolejarzom pracy przez 2 dni za picie alkoholu podczas pracy, a 4 innych pracy przez 1 dzień z zawieszeniem za to, że nie poinformowali o incydencie przełożonych.

Biznes
Rodzina Mulliez pod lupą sędziów śledczych
Biznes
Zły pierwszy kwartał producentów samochodów
Biznes
Szwecja odsyła Putina z kwitkiem; rosyjskie rury zatopione na dnie Bałtyku
Biznes
Apple spółką wartościową? Rekordowe 110 miliardów dolarów na skup akcji
Biznes
Majówka, wakacje to czas złodziejskich żniw. Jak się nie dać okraść
Materiał Promocyjny
Dzięki akcesji PKB Polski się podwoił