W weekend 5 tys. ton koncentratu zawierającego 1,5 tys. ton miedzi o bieżącej wartości rynkowej niemal 1 mln dol. (3,3 mln zł) ruszyło z portu w Antofagaście do huty Toyo, należącej do grupy Sumitomo. Ten przemysłowo-finansowy konglomerat jest mniejszościowym udziałowcem kopalni Sierra Gorda (ma 45 proc. udziałów) i będzie odbierać mniej więcej połowę produkcji. Pozostała część będzie sprzedawana na wolnym rynku.
W tym roku do Japonii popłyną jeszcze kolejne statki, jednak należy pamiętać, że Sierra Gorda jest wciąż na etapie rozruchu. Uruchomienie kopalni i zakładu przerobu rudy na koncentrat nastąpiło pod koniec lipca i dopiero w I połowie 2015 roku Sierra Gorda ma osiągnąć pełne moce w ramach I fazy, czyli dostarczać 120 tys. ton miedzi w skali roku. Do tego dojdzie 50 mln funtów molibdenu (ok. 10 proc. globalnej produkcji) i 60 tys. uncji złota.
Koncentrat został przywieziony z kopalni do portu w Antofagaście w ciężarówkach. Niedawna wygrana KGHM w chilijskim sądzie z ekologami umożliwi transportowanie surowca tańszym środkiem – koleją. Docelowo z Sierra Gorda będzie wyjeżdżać średnio jeden pociąg z koncentratem dziennie.
Inwestycja w Sierra Gorda pochłonęła niemal 4,2 mld dol. W I połowie przyszłego roku KGHM i japoński współudziałowiec mają zadecydować o dalszym rozwoju projektu.
Kopalnia ma docelowo dostarczać 220 tys. ton miedzi w skali roku. Dla porównania, wszystkie kopalnie KGHM w Polsce dostarczają około 420 tys. ton. Złoże Sierra Gorda ma być eksploatowane przez ponad 20 lat.