– Niemcy to największa gospodarka w Europie i największe zapotrzebowanie na pracowników. W przyszłości ich waga jeszcze wzrośnie, co wpłynie również na nasz biznes – stwierdził w rozmowie z „Rzeczpospolitą" Tomasz Hanczarek, prezes Work Service. Dodaje, że w ciągu dwóch–czterech lat rynek niemiecki będzie miał dominujący udział w portfelu grupy. – Co jednak nie oznacza, że zaniedbamy ekspansję w pozostałych częściach Europy – podkreśla Hanczarek.
Tę ekspansję przyspieszą 82,5 mln zł pozyskane z nowej emisji akcji serii S skierowanej do funduszy inwestycyjnych (w środę spółka ma rozpocząć proces rejestracji opłaconych już papierów). Work Service chce wykorzystać wpływy z oferty m.in. na sfinansowanie kolejnych przejęć.
Jak niedawno zapowiedział Tomasz Misiak, przewodniczący rady nadzorczej grupy, Work Service poważnie przygotowuje się do transakcji w Niemczech. Chce tam kupić spółkę działającą w usługach IT, podobnie jak należąca do grupy firma IT Kontrakt.
– Zapewniłoby to nam dostęp do sieci sprzedaży usług na największym rynku informatycznym w Europie – mówi Misiak.
Na razie wpływy z usług w Niemczech stanowią ok. 20 proc. przychodów Work Service, ale już w tym roku mają szybko wzrosnąć. Prezes Hanczarek ocenia, że organiczny wzrost biznesu za Odrą sięgnie 100 proc. Do tego dojdą przychody z usług HR rozwijanych wspólnie z niemiecką grupą Fiege.