Rz: Jakie warunki muszą zostać spełnione, żeby pozwolił pan swojej rodzinie pojechać autem autonomicznym, nad którego oprogramowaniem pracuje Ericsson?
Oj, jeszcze wiele. Jesteśmy dzisiaj w pierwszej fazie przygotowywania rozwiązań dla takiej formy mobilności, skupiając się na inteligentnej łączności dla motoryzacji. Chodzi przy tym nie tylko o same informacje i ułatwienie podejmowania najlepszych decyzji, ale i rozrywkę. Kolejnym etapem będzie dostarczenie informacji dotyczących np. możliwości unikania korków ulicznych czy wspólnego korzystania z samochodów. Etap trzeci, który dzisiaj wydaje się bardziej odległy, to możliwości kierowania takim autem dzięki naszym aplikacjom. Ale pracujemy nad tym intensywnie i wykorzystamy do tego technologię 5D. Wszystkie te rozwiązania zapewne będą wykorzystywane przede wszystkim w miastach. Bo kiedy auto wyjedzie z aglomeracji czy zjedzie z autostrady, kierowca już sam będzie musiał aktywnie zająć się prowadzeniem pojazdu.