AH nazywał się wtedy Eurocopter (zmienił nazwę w styczniu ubr). - Rozstrzygnięto przetarg na śmigłowce z firmą, która już z jednego kontraktu się nie wywiązała. Przy zakupie śmigłowców sanitarnych (wtedy trochę inaczej się nazywała, ale to ta sama firma) zobowiązała się do utworzenia 200 miejsc pracy, których do dzisiaj nie ma - napisał Marek Lewandowski, rzecznik "S".
Faktycznie, Ministerstwo Zdrowia w 2007 r. tak uzasadniało zakup helikopterów: "Wpłynie (on - przyp.aut.) na wzrost zatrudnienia w związku z koniecznością wprowadzenia całodobowych dyżurów. Wg szacunków MZ, dodatkowe zatrudnienie w SP ZOZ Lotnicze Pogotowie Ratunkowe wyniesie docelowo w 2010 r. około 200 osób".
Wbrew oskarżeniom "S", deklaracji o zatrudnieniu nie złożył Eurocopter, ale były to jedynie szacunki resortu, który przygotowywał przetarg.
Sprawdziliśmy. Jak podała "Rzeczpospolitej" Justyna Sochacka, rzeczniczka LPR, w 2007 r. LPR zatrudniało ponad 236 osób, w 2010 r. - 379 osób a obecnie - 410 pracowników. LPR musiał zatrudnić techników, pilotów i obsługę śmigłowców.
Airbus Helicopters jako jedyny producent wielozadaniowych śmigłowców dla wojska we wtorek został dopuszczony przez MON do testów maszyn - śmigłowców H225M. Spotkało się to z ostrą krytyką przegranych.