W lutym kierowcy w USA przejechali 221,2 miliarda mil, czyli 356 miliardów kilometrów. To o 2,8 procent więcej niż w ubiegłym roku i najwyższy wynik miesięczny od 2008 roku, mimo że był to wyjątkowo zimny miesiąc z dużą ilością opadów śniegu. W połączeniu ze styczniem pierwsze dwa pierwsze miesiące roku przyniosły najlepsze wyniki w historii. Po raz pierwszy dane dotyczące liczby przejechanych mil zaczęto gromadzić w 1990 roku. Według ekspertów kolejne miesiące powinny przynieść dalszy wzrost odległości przemierzanych przez amerykańskich kierowców.

Serwisy finansowe przypominają, że Stany Zjednoczone stanowią jedną dziesiątą globalnego rynku paliw i w związku z tym są bardzo uważnie obserwowane przez globalny sektor naftowy. Energy Information Administration szacuje, że w styczniu 2008 roku popyt na benzynę wynosił 8,7 miliona baryłek dziennie, co było najwyższym wskaźnikiem od pierwszego miesiąca roku od 2008 roku. Powód rosnącego popytu na paliwa płynne jest oczywisty – w USA za galon (3,78 l) benzyny trzeba dziś płacić o całego dolara mniej niż rok temu. Średnia cena galonu bezołowiowej w lutym wynosiła 2,49 dolara. W połowie kwietnia trzeba było zań zapłacić 2,45 dolara.

Tomasz Deptuła z Nowego Jorku