Sergio Marchionne odracza plany dotyczące nowych produktów, bo szuka nowego partnera. Twierdzi, że konsolidacja w sektorze motoryzacji jest nieuchronna, bo firmy marnują kapitał na zazębiające się silniki i pojazdy.
Według 5 osób znających plany tej siódmej na świecie grupy samochodowej, FCA odroczyła odnowienie w Ameryce Płn. pickupa Ram 1500 i sportowo-użytkowego Jeepa Wranglera. Na obie te kategorie samochodów przypada ponad połowa zysku brutto tej firmy. Jednocześnie FCA przyspiesza prace nad innymi pojazdami. Marka Alfa Romeo może otrzymać więcej modeli szybciej niż początkowo zakładano — twierdzą kooperanci.
Nowe modele były zasadniczą częścią 5-letniego planu zainwestowania 50 mld dolarów, jaki Marchionne przedstawił inwestorom w maju 2014, prowadzącego do zwiększenia sprzedaży do 7 mln pojazdów w 2018 z 4,75 mln obecnie. Od czasu przedstawienia tego planu, FCA odroczyła co najmniej 12 premier marek Jeep, Ram Dodge, Chrysler i Maserati, w niektórych przypadkach o rok i więcej.
Dostawcy podzespołów podają kilka możliwych powodów tych odroczeń, m.in. zmiany w ostatniej chwili wyglądu i napędu. FCA odmówiła skomentowania konkretnych opóźnień. Plan produktów przedstawiony inwestorom w 2014 r. był „pięcioletnią migawką naszych planów" — oświadczyła. „Te plany muszą być elastyczne i płynne, z możliwością dodawania pewnych pojazdów, wysuwania niektórych do przodu i wydłużania cyklu życia innych. Podchodzimy do tych programów na zasadzie każdego pojazdu pojedynczo" — czytamy w oświadczeniu grupy.
Premierę Jeepa Wranglera po liftingu zaplanowano teraz na lipiec 2017. FCA mówiła rok temu, że produkcja nowej wersji zacznie się na początku 2017 r. Marchionne powiedział 2 tygodnie temu, że nie zdecydował jeszcze, gdzie nowy Wrangler będzie powstawać. Teraz montują go w Toledo, Ohio.