Aktualizacja: 17.05.2016 07:18 Publikacja: 16.05.2016 21:00
Foto: Fotorzepa, Radek Pasterski RP Radek Pasterski
Kto raz spróbował wypoczynku na anektowanym przez Rosję półwyspie, zazwyczaj już tam nie wraca, wybiera nowocześniejsze i lepiej przygotowane Soczi. Od podroży na Krym Rosjan odstraszają przerwy w dostawach prądu, niedobór wody, trudności z wyjazdem i wjazdem, drożyzna (ceny są wyższe aniżeli w Moskwie) i niski standard usług turystycznych.
Jak podała gazeta Kommiersant, o ile w 2015 r. na Symferopol przypadała połowa rezerwacji lotniczych w biurach podroży, o tyle obecnie jest to ok. 20–35 proc. – Spodziewaliśmy się takiego spadku po sezonie w 2015 r. Infrastruktura półwyspu nie zapewnia jakości usług, jakie nasi turyści mają w Turcji czy Egipcie. Ci, którzy raz tam odpoczywali, nie chcą wybierać Krymu na regularne wakacje – przyznaje dyrektor firmy Soviaznoj-Travel Andriej Osincew.
Cyberprzestępcy wykradli dane logowania tysięcy Polaków i opublikowali je na znanym forum hakerskim. Dokument sk...
Unia opóźnia 19. pakiet sankcji wobec Rosji, w Niemczech narasta konflikt CDU–SPD o energetykę, a prezydent Karo...
W czwartek kończy się kadencja prezesa Urzędu Komunikacji Elektronicznej. Prawo nie przewiduje możliwości jej pr...
Polska branża technologiczna odpowiada na wyzwania związane z dronami, Waszyngton i Pekin zbliżają się do porozu...
Pekin reaguje na zamknięcie granicy polsko-białoruskiej, w Madrycie rusza runda rozmów handlowych USA–Chiny, a P...
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas