Twórcy pracowniczych planów kapitałowych zdecydowali się na zastosowanie automatycznego zapisu pracowników do tego programu. Mimo to twierdzą, że program jest dobrowolny, bowiem każdy zapisany do niego pracownik może się z niego wypisać. - Inny jest sposób decyzji: rezygnujemy, a nie podejmujemy decyzji o przystąpieniu – tłumaczył w wywiadzie dla „Rzeczpospolitej" Paweł Borys, prezes Polskiego Funduszu Rozwoju, który odpowiada za wdrożenie PPK.
- Skorzystaliśmy z rekomendacji noblisty Richarda Thalera, ekonomisty, który mówi, że budując takie programy oszczędnościowe, emerytalne, warto dać silniejszy bodziec do tego, by ludzie podejmowali decyzję pozytywną. Wielka Brytania wdrożyła w ostatnich latach, z dobrym skutkiem, bardzo podobny program i oparła go właśnie na automatycznym zapisie. W programie uczestniczy w tej chwili 80 proc. pracujących Brytyjczyków. Korzystamy więc z czegoś co już się sprawdziło – dodał szef PFR.