Wczoraj spółka poinformowała, że zamierza rozpocząć negocjacje ze związkami zawodowymi w sprawie ograniczenia zatrudnienia. Chodzi o zwolnienie 580 z 4761 zatrudnionych w banku osób. Zarząd chce w ten sposób „ograniczyć wpływ negatywnych zmian makroekonomicznych i osiągnąć zakładane cele biznesowe”.
Po podziale BPH, który miał miejsce w listopadzie 2007 roku, analitycy mówili, że w centrali banku pracuje zbyt dużo osób, biorąc pod uwagę wielkość spółki. Na koniec 2008 roku w centrali były zatrudnione 1624 osoby (licząc w pełnych etatach), a w placówkach ponad 2300.
Poza tym przed BPH jest fuzja z GE Money Bankiem. To połączenie sprawi, że część stanowisk będzie się dublowała.
BPH to kolejny bank, który zdecydował się na znaczące ograniczenie zatrudnienia. Kredyt Bank zwolni w tym roku 300 osób w formie zwolnień grupowych. Dodatkowo zatrudnienie zostanie zmniejszone o 200 osób m.in. poprzez naturalne odejścia oraz nieprzedłużanie umów na czas określony, także w innych spółkach grupy. PKO BP może w tym roku zmniejszyć zatrudnienie o 1772 osoby, ale jest to element uzgodnionego ze związkami kilka lat temu programu restrukturyzacyjnego.
Zmniejszenie zatrudnienia zapowiedziały także BRE Bank i Bank Millennium. Obie instytucje nie podały konkretów.