Kredyty dla firm rosną ostatnio po 5,5 proc. w skali roku, co bankowcom pozostawia niedosyt, biorąc pod uwagę tempo wzrostu gospodarczego przekraczające 4 proc. Jeszcze w 2015 r. przyrost tych kredytów sięgał ponad 10 proc.
Głównym powodem nieco słabszego tempa jest słabość inwestycji w Polsce. Wprawdzie te samorządowe ostatnio odbiły, ale prywatne pozostają w letargu. Banki wskazują jednak, że spodziewają się przyśpieszenia kredytowania firm już w najbliższych miesiącach. Ma o tym zadecydować ożywienie inwestycji spowodowane m.in. rozpoczęciem wykorzystywania środków z nowej perspektywy unijnej. Inwestycje prywatne powinny ruszyć, bo wykorzystanie mocy produkcyjnych firm przekracza już 80 proc., więc konieczna będzie ich rozbudowa.