Nadzór uważa, że w ciągu ostatnich kilku lat banki obniżały wymogi udzielania kredytów. Dlatego KNF wysłała do banków list z żądaniem przeglądu zasad i procedur polityki kredytowej.

Nadzór czeka nie tylko na sprawozdanie banków z przeprowadzonego przeglądu, ale przede wszystkim na decyzje dotyczące usztywnienia polityki kredytowej.

Dla przyszłych klientów banków to nie jest dobra informacja. Oznacza, że o kredyty będzie trudniej, i to nie tylko hipoteczne, ale także pożyczki gotówkowe.

– Nie sądzę, żebyśmy musieli wprowadzać zmiany w naszej ofercie. Bardzo konserwatywnie podchodzimy do oceny wiarygodności kredytowej klientów – mówi Mariusz Grendowicz, prezes BRE Banku. Jego zdaniem rewolucji nie będzie, bo banki, które wcześniej dość liberalnie podchodziły do oceny wiarygodności kredytowej, skorygowały swoje oceny w ostatnich tygodniach.

– Nie wyobrażam sobie sytuacji, w której bank miałby wzywać do oddziałów wszystkich klientów i ponownie weryfikować ich zdolność kredytową. Zakładam, że zalecenia KNF dotyczą tylko nowo podpisywanych umów kredytowych – mówi Wojciech Widenka odpowiedzialny za kredyty hipoteczne w ING Banku Śląskim.