Dla inwestorów ważniejsza od wyników za pierwsze półrocze była informacja o tym, że Ministerstwo Skarbu Państwa zamierza sprzedać akcje Pekao. W efekcie tych zapowiedzi walory spółki staniały wczoraj na giełdzie o 4,5 proc., do 137,5 zł.
Państwo ma 3,96 proc. akcji Pekao. Nie udało się ich sprzedać UniCredit pod koniec ubiegłego roku. Wówczas ten pakiet był wart 1,6 mld zł, a dziś niewiele ponad 1,4 mld zł.
[wyimek]14,3 procent wyniósł zwrot z kapitału Pekao po pierwszym półroczu. Rok wcześniej wskaźnik ten przekroczył 24 proc.[/wyimek]
Zysk netto tego drugiego w Polsce banku okazał się wyższy nawet od najbardziej optymistycznych prognoz. Pekao miał zarobić po sześciu miesiącach 1,2 mld zł, a w samym II kw. 613 mln zł. Kwoty są imponujące, ale niższe niż wyniki z ubiegłego roku. W I półroczu 2008 r. zysk netto wyniósł 1,9 mld zł (w tym 353 mln zł ze sprzedaży części Centralnego Domu Maklerskiego), a w II kw. 830 mln zł.
Po pierwszym kwartale ta kontrolowana przez włoski UniCredit spółka była najbardziej zyskownym bankiem w Polsce. Jedynie PKO BP (nieco ponad 50 proc. jego akcji należy do Skabu Państwa) jest w stanie odebrać jej ten tytuł. Czy tak się stanie, dowiemy się 27 sierpnia, kiedy ten największy bank w Polsce ogłosi swoje wyniki.