Andrzej Szeptycki

Marta Jaroszewicz, Andrzej Szeptycki: I Polska, i Ukraina potrzebują uchodźców

Można umiejętnie wykorzystywać znajomość polskich i ukraińskich kontekstów kulturowych do rozwoju kompetencji zawodowych – stwierdzają eksperci z Instytutu Strategie 2050 oraz Ośrodka Badań nad Migracjami UW.

Andrzej Szeptycki: System dwupartyjny ma liczne słabości

Sprzyja ekstremizmom, ogranicza swobodę wyrażania opinii, a nawet, w polskim przypadku, utrudnia reformowanie państwa – o wadach systemu dwupartyjnego pisze politolog.

Andrzej Szeptycki: Co łączy ukraiński Majdan z marszem 4 czerwca Donalda Tuska

Między rządami Prawa i Sprawiedliwości i systemem politycznym Ukrainy sprzed 2004 r. istnieje wiele podobieństw, w tym próby podporządkowania władzy wymiaru sprawiedliwości, mediów i niezależnych środowisk naukowych - pisze prof. Andrzej Szeptycki.

Andrzej Szeptycki: Co dalej z pomocą?

Topniejące poparcie dla pomagania uchodźcom z Ukrainy nie zaskakuje, ale jednak niepokoi – pisze politolog.

Jak Polska zgubiła Ukraińców

Wyniki spisu powszechnego właściwie pomijają liczną obecność Ukraińców w Polsce, a to może rodzić problemy.

Granatnik Putina, czyli diabelska alternatywa

Czy w kraju frontowym i zagrożonym z powodów historycznych i strategicznych przez Rosję naprawdę powinniśmy się śmiać z policji, która odpowiada za nasze bezpieczeństwo? – pyta politolog.

Andrzej Szeptycki: Granatnik Putina, czyli diabelska alternatywa

Czy w kraju frontowym i zagrożonym z powodów historycznych i strategicznych przez Rosję naprawdę powinniśmy się śmiać z policji, która odpowiada za nasze bezpieczeństwo? – pyta politolog.

Andrzej Szeptycki: Ukraina wygra wojnę, jeśli odzyska Krym

Reintegracja Półwyspu Krymskiego z Ukrainą będzie prawdziwą miarą prymatu zasad cywilizowanego świata nad rosyjskim barbarzyństwem – pisze politolog.

Koniec Europy Wschodniej

Nietaktem jest umieszczanie „w jednym worku” Ukraińców i Gruzinów razem z Rosjanami i Białorusinami – pisze politolog.

Po co PiS Ukraińcy?

Duża część uchodźców deklaruje, że zostanie w Polsce na dłużej. Można ich wykorzystać politycznie.