Miał zaledwie 62 lata - a już jest na wiecznym dyżurze gdzie indziej. Z całą pewnością był jednym z najwybitniejszych polskich ginekologów. Zarzucano mu, że popierał aborcję. Nic bardziej błędnego.
W jego Klinice operowano serca dzieci wielkości 20-groszówki. Dzieci, które w większości krajów Europy skazane byłyby na terminacje.
Mówił, że lekarz powinien kierować się wiedzą medyczną, a nie sumieniem. Często w swoich poglądach był bardzo bezkompromisowy - ale jak nikt inny chyba miał do tego podstawy i wiedzę medyczną. Gorąco optował za zachowaniem obowiązujących przepisów dotyczących aborcji.
Uratował życie i zdrowie tysięcy kobiet i dzieci. Jego oddział w Szpitalu Bielańskim w Warszawie uznano w tym roku za najlepszy w kraju.
- Pan Prof. Romuald Dębski był dla mnie wyjątkowym człowiekiem - wspomina go jeden z jego wieloletnich przyjaciół, ginekolog dr Ryszard Rutkowski - lekarz, humanista, wybitny pedagog, jeden z twórców nowoczesnej polskiej szkoły położnictwa i ginekologii, jako jeden z pierwszych docenił znaczenie badanie ultrasonograficznego. - Miał niesamowitą pamięć, zawsze gotów pomóc swoim kolegom lekarzom, dzwonili do niego lekarze z całej Polski o pomoc dla swoich pacjentek - inni odmawiali, a Aldek zawsze mówił: przysyłaj pomogę, był największym przyjacielem kobiet, zawsze gotów chwile z pacjentką porozmawiać, przytulić i pocieszyć.