Sławomir Nitras dowodzi, że był dyskryminowany tylko za to, co mówił z trybuny sejmowej. Jego zdaniem formą kary i dyskryminacji był nałożony zakaz wyjazdów zagranicznych, mimo, że był członkiem zgromadzenia parlamentarnego OBWE.

Jak podaje RMF FM, poseł chce także odzyskać pieniądze, które Kancelaria Sejmu potrąciła mu, jako kary finansowe. Ponad 60 tysięcy - oznacza roczne wynagrodzenie - zauważa Nitras.