Zachować zdrowie przy biurku

Choć większość pracowników biurowych dobrze ocenia stan swojego zdrowia, to aż ośmiu na dziesięciu odczuwa stres i różne dolegliwości związane z pracą. Wielu z nich można zaradzić – jeśli nie z pomocą pracodawcy, to na własną rękę.

Publikacja: 31.03.2019 21:00

Zachować zdrowie przy biurku

Foto: 123RF

Bóle szyi, pleców, głowy, barków, oczu i nadgarstków – to najbardziej powszechne wśród pracowników biurowych w Polsce dolegliwości związane z pracą. Odczuwa je aż 79 proc. z nich, jak wynika z udostępnionego „Rzeczpospolitej" raportu firmy HealthDesk, która na podstawie badań prowadzonych w ostatnich dwóch latach (objęły w sumie 1300 osób, głównie kobiet) przeanalizowała stan zdrowia osób pracujących w biurach. I wykazała, że nie jest z nim najlepiej, chociaż aż 86 proc. uczestników badania ocenia go jako dobry i bardzo dobry.

Stres po weekendzie

Jednak niemal tyle samo badanych odczuwa w związku z pracą przy biurku jakieś dolegliwości bólowe. Skąd ta rozbieżność? – Dopóki ból nie występuje w stanie ostrym, intensywnym – zmuszającym pracownika do pozostania w domu, ten może go bagatelizować – wyjaśnia fizjoterapeuta Miłosz Rękawek, komentując wyniki raportu.

Do bólu fizycznego dochodzi stres, który towarzyszy pracy ponad ośmiu na dziesięciu badanych pracowników biurowych. Co czwarty pracuje w warunkach uporczywego stresu i już do 10 proc. wzrosła grupa osób stresujących się pracą codziennie – nawet w weekendy. Niemal co dziewiąta osoba denerwuje się, myśląc o poniedziałku w biurze. Jeszcze częściej jesteśmy rozdrażnieni, mamy poczucie przytłoczenia obowiązkami czy problemy z zaśnięciem, wręcz z bezsennością.

Jak podkreśla Przemysław Jaczewski, szef HealthDesk i ekspert wellness, ta analiza zdrowia pracowników biurowych w Polsce pokazuje, że mamy o co zadbać. – Większość zatrudnionych doświadcza realnego bólu w pracy, wykonując obowiązki w dużym stresie, a zimą doświadczając braku słońca z konsekwencjami, o których nigdy wcześniej nie myśleliśmy – dodaje Jaczewski.

Wiedza pracownika

Zarówno z doświadczeń HealthDesk, która specjalizuje się w programach wellness dla firm, jak i z badań rynkowych wynika, że pracodawcy w Polsce zaczynają już doceniać korzyści z dbania o zdrowie i wellbeing (czyli dobrostan) pracowników. Coraz więcej firm nie ogranicza się do podstawowego pakietu prywatnej opieki medycznej, ale inwestuje w programy prozdrowotne pomagające utrzymać ludzi w dobrej kondycji.

Pracodawcy docenili atut, jaki w konkurencji o kandydatów do pracy stanowi dobrze urządzone biuro z ergonomicznymi meblami. Joanna Kamińska z Zakładu Ergonomii Centralnego Instytutu Ochrony Pracy potwierdza, że coraz więcej biur w Polsce jest wyposażonych w regulowane biurka pozwalające także na pracę stojącą. Standardem są już ergonomiczne krzesła czy stacje dokujące do laptopów wraz z klawiaturą i dobrym monitorem. Wiele jednak wiele zależy od samego pracownika, w tym jego wiedzy na temat zasad zdrowej pracy przy biurku. Eksperci zwracają uwagę, że nawet najlepsze krzesło nie pomoże, jeśli nie zadbamy o odpowiednie ustawienie jego wysokości i profilu oparcia.

Spacer zamiast maila

Joanna Kamińska przypomina o zasadach pracy przy komputerze, w tym o zalecanej 70-cm odległości monitora od oczu pracownika, o klawiaturze na wysokości łokci, czy o wygodnej pozycji nóg pod biurkiem – pod kątem 90 stopni. Jak zwraca uwagę Miłosz Rekawek, pracując przed komputerem, bardzo często wysuwamy głowę w przód, aby być bliżej monitora. Razem z głową, nieświadomie, wysuwamy do przodu ramiona, co prowadzi co przeciążania mięśni łączących głowę z szyją. Ich nadwyrężenie może wywoływać bóle głowy i osłabienie koncentracji. Zdaniem fizjoterapeuty zgłaszany przez 35 proc. badanych ból głowy w pracy najczęściej ma związek z bólem promieniującym z innych miejsc.

Ekspertka CIOP podkreśla też rolę organizacji czasu pracy – najwygodniejsze, ergonomiczne stanowisko nie uchroni przed dolegliwościami, jeśli będziemy siedzieć wiele godzin bez przerwy. Trzeba więc zmieniać pozycję. – Zamiast telefonować czy wysyłać maile do kolegi z innego działu, lepiej się tam przejść. Możemy też rozmawiać stojąc i chodzić podczas rozmowy przez telefon – proponuje Kamińska. Dobrze też pamiętać o 5-minutowych przerwach przysługujących po każdej godzinie pracy przy komputerze.

Zasada 20/20/20

Zdaniem okulisty dr. Piotra Woźniaka, warto również stosować zalecaną przez American Optometric Association zasadę 20/20/20. Według niej co 20 minut pracy z bliska (wpatrywania się w monitor, smartfon czy papiery) należy popatrzeć przez 20 sekund na obiekt znajdujący się w odległości ponad 20 stóp (powyżej 6 m). Chcąc uniknąć tzw. syndromu widzenia komputerowego, powinniśmy też stosować krople nawilżające i przemywać brzegi powiek specjalnymi preparatami.

Joanna Kamińska zwraca uwagę na znaczenie aktywności po pracy. Warto zadbać o wzmocnienie mięśni brzucha, co pomoże utrzymać w dobrej formie kręgosłup, zwłaszcza jego część lędźwiową. Bo to ona, jak pokazuje też raport HealthDesk – jest częstym źródłem dolegliwości podczas siedzącej pracy.

Ból fizyczny wzmaga stres, który zwiększa ryzyko depresji. Na razie jednak niewielu pracodawców wspiera załogę, fundując opiekę psychoterapeuty czy coacha. Jak sobie więc radzić? Eksperci radzą, by ćwiczyć asertywność w komunikacji z innymi, mindfulness, czyli skupianie uwagi na obecnej chwili, i by zadbać o swoje potrzeby. Jak twierdzi psycholog Joanna Skrok, szczególnie w korporacjach, gdzie wyznaczane są bardzo ambitne cele, pracownicy często nie zauważają, kiedy przekraczają granice własnej wydolności i wytrzymałości, zatracając życiową równowagę.

Kosztowne bóle pleców

Po problemach związanych z ciążą i infekcjach oddechowych przewlekłe choroby układu ruchu (w tym bóle pleców) są jednymi z najczęstszych przyczyn nieobecności w pracy – podaje Medicover Polska w swoim raporcie „Praca. Zdrowie. Ekonomia. Perspektywa 2013–2017". Według danych firmy odpowiednio 26 proc. i 8 proc. osób otrzymuje od lekarza zwolnienie lekarskie z powodu tych dolegliwości. To właśnie infekcje i choroby układu ruchu generują największe koszty opieki zdrowotnej. Do tego dochodzą koszty mniejszej wydajności pracy osób, które pracują z przewlekłymi chorobami ruchu. Jak podkreśla Artur Białkowski, wiceprezes zarządu Medicover Polska, tegoroczna analiza, która objęła ponad 295 tys. osób (czego 40 proc. w wieku 30–39 lat), pokazuje konieczność inwestowania w zdrowie osób aktywnych zawodowo, których problemy zdrowotne niosą ze sobą ryzyko obniżenia wydajności pracy, a co za tym idzie – rosnące koszty pracodawcy. Zdaniem autorów raportu można zaoszczędzić przeszło 15,6 mld zł rocznie, gdyby umożliwić pracownikom dostęp do koordynowanej opieki ambulatoryjnej, a dzięki długofalowym i wielowymiarowym programom profilaktyczno-leczniczym może zostać zahamowany spadek wydajności pracy spowodowany problemami zdrowotnymi.

Bóle szyi, pleców, głowy, barków, oczu i nadgarstków – to najbardziej powszechne wśród pracowników biurowych w Polsce dolegliwości związane z pracą. Odczuwa je aż 79 proc. z nich, jak wynika z udostępnionego „Rzeczpospolitej" raportu firmy HealthDesk, która na podstawie badań prowadzonych w ostatnich dwóch latach (objęły w sumie 1300 osób, głównie kobiet) przeanalizowała stan zdrowia osób pracujących w biurach. I wykazała, że nie jest z nim najlepiej, chociaż aż 86 proc. uczestników badania ocenia go jako dobry i bardzo dobry.

Pozostało 91% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Praca
Rząd odpowiada na plany masowych zwolnień w firmach. 50 mln zł wsparcia
Materiał Promocyjny
Wykup samochodu z leasingu – co warto wiedzieć?
Praca
Trudno dzisiaj zagonić pracownika do biura. Szczególnie w piątek
Praca
Tego powinni się uczyć przyszli menedżerowie AI
Praca
Depresja pracowników kosztuje firmy miliardy złotych. Straty są coraz większe
Praca
Rekordowa liczba studenckich staży w Programie Kariera