Na łamach dziennika mówi o tym rzecznik Prokuratury Okręgowej w Warszawie Michał Dziekański: - W związku z brakiem przeprosin złożyliśmy do sądu wniosek o zarządzenie wykonania kary, czyli pozbawienia wolności na okres 6 miesięcy – powiedział „Super Expressowi”.

Wyrok to konsekwencja wydarzeń z jesieni 2014 r., gdy pod jednym z warszawskich klubów doszło do incydentu z udziałem Wiplera i policjantów. Były poseł utrzymywał, że został przez nich pobity, ale sąd orzekł inaczej.

Wiceprezes Wolności został skazany na sześć miesięcy w zawieszeniu na dwa lata za naruszenie nietykalności i znieważenie funkcjonariuszy. Dodatkowo miał zapłacić 10 tys. zł grzywny i na własny koszt opublikować przeprosiny dla policjantów w gazecie „Policja 997”.

Wipler wpłacił zasądzoną karę, ale nie zamieścił przeprosin, a termin minął 18 listopada. Dlatego śledczy wystąpili do sądu z wnioskiem o więzienie dla byłego parlamentarzysty. W rozmowie z „SE” Wipler tłumaczy, że zlecił sprawę przeprosin swojemu adwokatowi i jest zaskoczony, że sytuacja nie jest zakończona.

Adwokat Krzysztof Wąsowski z kolei zapewnia, że najpóźniej na początku przyszłego roku stosowne przeprosiny zostaną zamieszczone.