Reklama

Cyfrowe kompetencje mogą uratować przed bezrobociem

Aż 7 mln Polaków, w tym 3 mln kobiet, pracuje w branżach, w które mocno może uderzyć kryzys gospodarczy wywołany pandemią. Jego negatywne skutki nasili automatyzacja.

Publikacja: 12.07.2020 21:00

Cyfrowe kompetencje mogą uratować przed bezrobociem

Foto: Adobe Stock

– Pandemia wywoła kryzys gospodarczy, którego skali i skutków nie jesteśmy dziś w stanie oszacować. Jednak już widać gwałtowne przyspieszenie i intensyfikację transformacji cyfrowej, która mocno zmienia rynek pracy. W ostatnich miesiącach doszło bowiem do wyostrzenia trendów, na które już dawno zwracaliśmy uwagę: automatyzacji i platformizacji – podkreśla Katarzyna Śledziewska, profesor Uniwersytetu Warszawskiego i dyrektor zarządzająca DELab UW.

Wraz z Instytutem Innowacyjna Gospodarka opracował on raport dotyczący sytuacji kobiet na rynku pracy w kontekście kryzysu gospodarczego.

Jak przewidują autorzy raportu, na kryzys gospodarczy nałoży się transformacja cyfrowa przedsiębiorstw, które efektywność kosztową firmy będą w coraz większym stopniu budować z wykorzystaniem inteligentnej automatyzacji pracy fizycznej i umysłowej. Ten trend widać już zresztą w najnowszym badaniu Business Centre Club, według niego aż 36 proc. przedsiębiorców ma teraz automatyzację i informatyzację biznesu na liście strategicznych zmian.

Według raportu szczególnie dotkliwie skutki rozwijającego się kryzysu gospodarczego odczuwają kobiety. Wynika to m.in. ze struktury zatrudnienia w sektorach najbardziej dotkniętych obecną sytuacją. Wśród nich jest handel hurtowy i detaliczny, w którym pracuje w Polsce prawie 1,3 mln kobiet (to prawie 18 proc. zatrudnienia) i przetwórstwo przemysłowe – z ponad milionem pracownic (15 proc. zatrudnienia).

Reklama
Reklama

Sytuację kobiet dodatkowo pogarsza ich niski poziom aktywności zawodowej i kompetencji cyfrowych. Pod względem tych kompetencji wszyscy Polacy plasują się znacznie poniżej unijnej średniej. O ile 33 proc. ogółu obywateli Unii Europejskiej miało w ubiegłym roku ponadpodstawowe kompetencje cyfrowe (potrafili np. wyszukać rozwiązanie problemu zawodowego w internecie, przesłać plik między dwoma urządzeniami, skorzystać z rozwiązania chmurowego), to w Polsce tylko 21 proc.

– Z reguły myślimy o przeciwdziałaniu wykluczeniu kobiet z rynku pracy w kategoriach wspierania równości płci, praw, płac czy poglądów, zakładając niejako, że w dzisiejszych czasach kompetencje cyfrowe są czymś naturalnym. To błędne założenie. Kryzys związany z pandemią przed całym światem postawił nowe wyzwania i wymagania – podkreśla Dorota Hryniewiecka-Firlej, prezes Pfizer Polska, partnera raportu.

Problem w tym, że Polacy nie są wcale chętni do udziału w szkoleniach podwyższających kompetencje cyfrowe. W kursach organizowanych poza miejscem pracy wzięło udział zaledwie 17 proc. polskich pracowników. W skali całej Unii – 27 proc. Tymczasem według prognoz firmy doradczej McKinsey & Company w najbliższych latach będzie rosło zapotrzebowanie głównie na zaawansowane umiejętności informatyczne i programistyczne oraz podstawowe umiejętności techniczne. To wskazówka dla pracowników zagrożonych automatyzacją, a także ich pracodawców. Jak zaznacza Dorota Hryniewiecka-Firlej, to pracodawcy, powinni przeciwdziałać wykluczaniu kobiet z rynku pracy i wspierać możliwości rozwijania kompetencji cyfrowych swoich pracowników.

Do rozwoju trzeba też przekonać same kobiety. Próbuje to zrobić firma szkoleniowa Future Collars (uczy programowania i kompetencji cyfrowych) w ramach kampanii #WomanUpdate. Ma ona wspierać kobiety, które chciałyby się przebranżowić i zdobyć kompetencje przyszłości.

Praca
Tradycyjna kariera traci blask. Na czym dziś zależy pracownikom?
Praca
InPost stawia na rozwój menedżerek
Praca
Sportowe wakacje zapracowanych Polaków
Praca
Na sen poświęcamy więcej czasu niż na pracę zawodową? Nowe dane GUS
Praca
Wojna handlowa Donalda Trumpa hamuje wzrost zatrudnienia na świecie
Reklama
Reklama