Że to niepoważne? A co jest poważne, licytowanie się na obrażanie Żydów, co proponowała jedna z partii? Poważne są połajanki i oskarżenia wobec premiera autorstwa izraelskiej pani wiceminister? Wywoływanie wściekłych awantur, urządzanie prowokacji, obustronne opluwanie się, dosłownie i w przenośni? Toż to najkrótsza droga do pełnej europeizacji Polski, czyli do wyhodowania u nas jawnie antysemickiej, populistycznej, ksenofobicznej partii, tak na co najmniej piętnaście procent. O, tak, wtedy będziemy jak Austria czy Niemcy i w połowie tak dobrzy jak Francja lub Włochy, pełnia Europy, voila.