„American Truck Simulator Gold Edition": Przygoda na osiemnastu kołach

Film „Konwój" trafił do kin 40 lat temu. Opowiadał historię kierowcy wielkiej ciężarówki, samotnie przemierzającego serpentyny amerykańskich szos. Pewnie nie pomylę się, twierdząc, że przekonał tysiące młodych ludzi do pracy za kierownicą.

Publikacja: 02.03.2018 17:00

„American Truck Simulator Gold Edition", Techland, PC

„American Truck Simulator Gold Edition", Techland, PC

Foto: Rzeczpospolita

Zamiast monotonii prostych jak strzała autostrad obiecał im męską przygodę, olbrzymią swobodę, a także niesamowite, zapierające dech w piersiach krajobrazy. Wszystko to można zobaczyć również i w serii pecetowych symulatorów opowiadających o transporcie towarów.

W „American Truck Simulator" gracz ląduje w kabinie osiemnastokołowego wozu. Przed sobą ma przednią szybę, kierownicę, kilka zegarów, z boku zaś lusterka. Pierwsze zadanie okazuje się stosunkowo proste – musi w ściśle określonym czasie dostarczyć przyczepę we wskazane miejsce. Po drodze nie może oczywiście łamać przepisów drogowych ani też uszkodzić ładunku, gdyż wtedy nie zarobi na kursie. Co zatem czeka go na szlaku? Przede wszystkim kilkanaście miast położonych na terenie Kalifornii, Nevady, Arizony i Nowego Meksyku. Do tego ruch uliczny zależny między innymi od pory dnia. Zmieniające się warunki pogodowe, roboty drogowe, różnego typu objazdy wymuszające skorzystanie z mapy. Wreszcie policyjne patrole...

Teraz 4 zł za tydzień dostępu do rp.pl!

Kontynuuj czytanie tego artykułu w ramach subskrypcji rp.pl

Na bieżąco o tym, co ważne w kraju i na świecie. Rzetelne informacje, różne perspektywy, komentarze i opinie. Artykuły z Rzeczpospolitej i wydania magazynowego Plus Minus.

Plus Minus
Portugalska rewolucja goździków. "Spotkałam wiele osób zdziwionych tym, co się stało"
Plus Minus
Kataryna: Ministrowie w kolejce do kasy
Plus Minus
Decyzje Benjamina Netanjahu mogą spowodować upadek Izraela
Plus Minus
Prawdziwa natura bestii
Plus Minus
Śmieszny smutek trzydziestolatków