Miłość jej wszystko wybaczy. Hanka Ordonówna na dworcu w Taszkiencie

Codziennie byliśmy świadkami tragedii – wynosiliśmy ciała zmarłych z tiepłuszek. Ordonka zjawiała się o każdej porze, bez względu na pogodę, zawsze uśmiechnięta, pogodna i cierpliwa. Tłumaczyła, wyjaśniała, podpisując skromne półkilogramowe przydziały chleba.

Publikacja: 18.01.2019 18:00

Hanka Ordonówna właśc. Maria Anna Tyszkiewicz z domu Pietruszyńska (1902 r. Warszawa – 1950 r. Bejru

Hanka Ordonówna właśc. Maria Anna Tyszkiewicz z domu Pietruszyńska (1902 r. Warszawa – 1950 r. Bejrut)

Foto: Narodowe Archiwum Cyfrowe

Na szczęście dla Hanki Ordonówny okres ciężkiej przymusowej pracy fizycznej trwał bardzo krótko, ponieważ 30 lipca 1941 roku został podpisany w Londynie układ polsko-sowiecki (Sikorski–Majski) o wzajemnej pomocy. Stalin zobowiązał się wypuścić Polaków zarówno z więzień, jak i zesłanych na ciężkie roboty, głównie na Syberię. 12 sierpnia ogłoszono amnestię dla wszystkich obywateli polskich znajdujących się na terenie ZSRR. Pod koniec sierpnia Hanka była wolna, co uznać należy za kolejny cud w jej życiu. Przecież od lutego 1940 roku jako żona Tyszkiewicza została automatycznie obywatelką Litwy! Amnestia uratowała życie artystce. Nie miała ze sobą żadnych dokumentów potwierdzających jej tożsamość i polskie obywatelstwo. A tylko ich posiadanie gwarantowało przyjęcie do polskiego wojska. Już we wrześniu ponownie chora (odnowiła jej się gruźlica), ale szczęśliwa, dociera do Kujbyszewa, dokąd przeniesiono z Moskwy polską ambasadę. Tam jeszcze jednak nie wiedzieli nic o jej mężu, ani czy żyje, ani gdzie przebywa. Ambasador profesor Stanisław Kot poradził Ordonce jechać do jednego z trzech obozów, punktów zbornych, do których docierają wolni już ludzie. Buzułuk, Tatiszczewo i Tock. To miejscowości, do których Polacy, wycieńczeni, chorzy, głodni i obdarci, dojeżdżali resztkami sił.

Pozostało 92% artykułu

Kontynuuj czytanie tego artykułu w ramach subskrypcji rp.pl

Na bieżąco o tym, co ważne w kraju i na świecie. Rzetelne informacje, różne perspektywy, komentarze i opinie. Artykuły z Rzeczpospolitej i wydania magazynowego Plus Minus.

Plus Minus
Tomasz P. Terlikowski: Zanim nadeszło Zmartwychwstanie
Plus Minus
Bogaci Żydzi do wymiany
Plus Minus
Robert Kwiatkowski: Lewica zdradziła wyborców i członków partii
Plus Minus
Jan Maciejewski: Moje pierwsze ludobójstwo
Plus Minus
Ona i on. Inne geografie. Inne historie