Tak – mitem, bo żmudna budowa jej autorytetu przyniosła owoce. Stronnicy PiS do ostatniej chwili prowadzili na Twitterze akcję #muremzabeatą. Elektorat przywiązany do swojskiej, pochodzącej z prowincji, ciepłej pani premier z sąsiedztwa nijak nie może zrozumieć, że w nagrodę za sukces, o którym codziennie słyszą od dwóch lat z rządowych tub, została zmuszona do dymisji. I to zaraz po odrzuceniu wotum nieufności, które próbowała przeforsować w Sejmie opozycja. W oczach zdezorientowanych sympatyków wygląda to jak kapitulacja w efekcie ataku rywali z PO.
Morawiecki będzie musiał dopiero zapracować na taką pozycję, jaką w elektoracie PiS ma Beata Szydło. Mimo opozycyjnej karty z czasu PRL nadal jest postrzegany przez lwią część zwolenników rządzącej partii jako człowiek z zewnątrz, technokrata do wynajęcia, który wiele lat pracował dla banku – wprawdzie polskiego, ale kontrolowanego przez zagraniczny kapitał.
Owszem, Morawiecki ciężko pracu...
Wybierz najkorzystniejszą ofertę i zyskaj dostęp do najważniejszych tekstów rp.pl z sekcji: Wydarzenia, Ekonomia, Prawo, Plus Minus; w tym ekskluzywnych tekstów publikowanych wyłącznie na rp.pl.
Dostęp do treści rp.pl - pakiet podstawowy nie zawiera wydania elektronicznego „Rzeczpospolitej”, archiwum tekstów, treści pochodzących z tygodników prawnych, aplikacji mobilnej i dodatków dla prenumeratorów.