Reklama

Stefan Szczepłek: Więcej Vadisów poproszę

Czy Vadis Odjidja-Ofoe doprowadzi Legię do mistrzostwa? Są na to szanse. Po środowych meczach w czołówce doszło do istotnych zmian.

Aktualizacja: 18.05.2017 07:45 Publikacja: 18.05.2017 00:14

Stefan Szczepłek: Więcej Vadisów poproszę

Foto: Fotorzepa, Waldemar Kompała

Legia wygrała z Lechem 2:0, a zrobiła to w stylu, dającym jej kibicom jeszcze więcej nadziei na obronę tytułu mistrza. To był trzeci mecz w tym sezonie pomiędzy tymi drużynami, wszystkie trzy wygrała Legia. O ile losy dwóch poprzednich ważyły się dosłownie do ostatnich sekund, teraz emocji było mniej.

Warszawianie prowadzili już od siódmej minuty, kiedy po wyjątkowym, dalekim i celnym podaniu Macieja Dąbrowskiego Vadis Odjidja-Ofoe wyprzedził obrońców, pozwolił piłce odbić się dwukrotnie od ziemi i dopiero wtedy kopnął ją idealnie w okienko. Nawet jeśli bramkarz Matus Putnocky popełnił jakiś błąd, bo piłka przeleciała mu koło nosa, to akcja Belga zasługuje na wyjątkowe uznanie.

Jego umiejętność utrzymywania się przy piłce, drybling ośmieszający przeciwnika, podania jakich rywale się nie spodziewają czynią z Odjidji bezsprzecznie najlepszego zawodnika ekstraklasy. Kiedy prowadzi piłkę, niemal zrasta się z nią, nie musi przekładać z nogi na nogę, impet atakującego przeciwnika wykorzystuje dla własnych celów. Przyjemnie się na to patrzy.

Czy Vadis Odjidja-Ofoe doprowadzi Legię do mistrzostwa? Są na to szanse. Po środowych meczach w czołówce doszło do istotnych zmian. Warszawianie są liderem, o dwa punkty przed Jagiellonią, Lechem i Lechią. Inni w walce o tytuł już się nie liczą, ale mogą pomieszać najlepszym szyki.

Przeczytaj także: Mistrz liderem. Przetasowania na szczycie tabeli »

Reklama
Reklama

Nie wiadomo co się jeszcze wydarzy, bo kto się spodziewał klęski Jagiellonii w Gdańsku 0:4? Wynik jest dość szczęśliwy dla Lechii, co nie zmienia faktu, że białostoczanie nie potrafili odpowiedzieć choćby jedną bramką. Może to tylko kompleks Lechii, z którą (podobnie jak Lech z Legią) ponieśli trzecią porażkę w tych rozgrywkach i nie zdobyli w tych spotkaniach bramki.

Czy to będzie miało jakieś znaczenie w niedzielę, kiedy do Białegostoku przyjedzie Legia, która jesienią zwyciężyła tam 4:1? Jakkolwiek by było, ekstraklasa wreszcie jest atrakcyjna. Na Łazienkowską przyszło 28 820 kibiców. Ale w Gdańsku, na 40-tysięcznym stadionie zebrało się zaledwie 15 tysięcy. Kiedy kibice powinni wspierać Lechię, jak nie teraz? 3108 widzów w Szczecinie (Pogoń - Bruk-Bet) to porażka wizerunkowa. Ludzie chodziliby na stadiony, gdyby było więcej Vadisów.

Publicystyka
Roman Kuźniar: Strategia predatora, czyli jak USA zmieniają swoje podejście do wojny
Materiał Promocyjny
MLP Group z jedną z największych transakcji najmu w Niemczech
Publicystyka
Bogusław Chrabota: Nawrocki przegra z łańcuchem?
Publicystyka
Jacek Czaputowicz: Nieoczekiwany sojusz prezydenta Nawrockiego i Konferencji Ambasadorów RP
Publicystyka
Zuzanna Dąbrowska: Jarosław Kaczyński chce przyszponcić z młodzieżą
Materiał Promocyjny
Jak producent okien dachowych wpisał się w polską gospodarkę
Publicystyka
Dani Dayan: Naszym celem jest zawsze ochrona prawdy
Materiał Promocyjny
Lojalność, która naprawdę się opłaca. Skorzystaj z Circle K extra
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama