15 nowych oskarżonych za dieselgate

Prokuratura w Brunszwiku postawiła 15 nowym członkom kierownictwa Volkswagena zarzuty w ramach skandalu dieselgate. Odrębnie Volkswagen pozbył się szefa rady pracowniczej, Bernda Osterloha.

Aktualizacja: 25.04.2021 20:11 Publikacja: 25.04.2021 19:56

15 nowych oskarżonych za dieselgate

Foto: Bloomberg

Rzecznik prokuratury Klaus Ziehe poinformował, że podejrzanych oskarża się o pomoc i nakłanianie do oszustwa w połączeniu z uchylaniem się od płacenia podatków, pośrednie fałszowanie homologacji i przestępcze reklamowanie samochodów. Materiały aktu oskarżenia rozrosły się już do 1554 stron — dodał w relacji Reutera.

Rzecznik nie wymienił z nazwiska żadnego z szefów, którym prokuratura stawa zarzuty wprowadzania na rynek samochodów w stanie, który nie został oficjalnie zatwierdzony, co oznacza, że było to nielegalne, a reklamy wprowadzały w błąd. Skandal dotyczył ponad 9 mln samochodów VW, Audi, Seata i Skody sprzedanych klientom z tzw. urządzeniem zakłamującym, co pomagało obejść testy diesli na normę emisji spalin.

Rzecznik Volkswagena stwierdził, że śledztwo w trybie karnym zostało umorzone w 2018 r. po zapłaceniu grzywny przez firmę i dodał, że przewidywany proces pojedynczych podejrzanych nie dotyczy firmy. W marcu VW zapowiedział, że będzie dochodzić odszkodowań od byłego prezesa VW, Martina Winterkorna i byłego prezesa Audi, Ruperta Stadlera.

Bernd Osterloh odchodzi z Volkswagena

Odrębnie podano, że wpływowy szef rady pracowniczej Volkswagena, przeciwnik szybszej i bardziej radykalnej restrukturyzacji firmy, który ściął się z prezesem, Bernd Osterloh zostanie od 1 maja szefem działu spraw osobowych w firmie ciężarówek Traton.

Osterloh (64 lata) był od 2005 r. członkiem rady nadzorczej Volkswagena, w ubiegłym roku starł się z prezesem Herbertem Diessem sprzeciwiając się przedłużeniu kontraktu z prezesem, który chce ciąć koszty i zyskiwać środki na większe inwestycje w e-auta. Osterloh zwolni wszystkie stanowiska w Volkswagenie, jego miejsce, także w radzie nadzorczej, zajmie wiceszefowa rady pracowniczej, Daniela Cavallo.

„Najgłośniejszy oponent prezesa Diessa znalazł się na uboczu i można uczciwie stwierdzić, że to stwarza okazję do kierowania Volkswagenem w bardziej nacjonalny sposób” — napisał w nocie analityk Bernsteina, Arndt Ellinghorst.

Rzecznik prokuratury Klaus Ziehe poinformował, że podejrzanych oskarża się o pomoc i nakłanianie do oszustwa w połączeniu z uchylaniem się od płacenia podatków, pośrednie fałszowanie homologacji i przestępcze reklamowanie samochodów. Materiały aktu oskarżenia rozrosły się już do 1554 stron — dodał w relacji Reutera.

Rzecznik nie wymienił z nazwiska żadnego z szefów, którym prokuratura stawa zarzuty wprowadzania na rynek samochodów w stanie, który nie został oficjalnie zatwierdzony, co oznacza, że było to nielegalne, a reklamy wprowadzały w błąd. Skandal dotyczył ponad 9 mln samochodów VW, Audi, Seata i Skody sprzedanych klientom z tzw. urządzeniem zakłamującym, co pomagało obejść testy diesli na normę emisji spalin.

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Biznes
Najgorzej od pięciu lat. Start-upy mają problem
Materiał partnera
XX Jubileuszowy Międzynarodowy Kongres MBA
Biznes
Bruksela zmniejszy rosnącą górę europejskich śmieci. PE przyjął rozporządzenie
Biznes
Niedokończony obraz Gustava Klimta sprzedany za 30 mln euro
Biznes
Ozempic może ograniczyć picie alkoholu i palenie papierosów