Internetowe serwisy wideo coraz bardziej uniwersalne

W ciągu najbliższych ośmiu lat rynek ten urośnie do prawie 160 mld dol. Będzie wtedy wart cztery raz więcej niż w 2015 r. – wynika z najnowszej prognozy.

Aktualizacja: 27.07.2017 21:39 Publikacja: 27.07.2017 19:52

Internetowe serwisy wideo coraz bardziej uniwersalne

Foto: 123RF

Według najnowszej prognozy firmy Research and Markets w 2025 r. łączne globalne przychody serwisów w rodzaju Netfliksa, Hulu czy Amazon Prime sięgną 158,4 mld dol., podczas gdy jeszcze w 2015 r. wynosiły „zaledwie" 36,7 mld dol. Liczba subskrybentów serwisów OTT rośnie szybciej, niż zakładają prognozy, a wyższe przychody oznaczają dla ich właścicieli większe możliwości produkcyjne, z których bez wahania korzystają. Obrastając w nowe programy i usługi, w coraz mniejszym stopniu są już tylko cyfrowymi dystrybutorami treści.

Netflix produkuje pełnometrażowe filmy

Zwyżki takich platform to naturalna konsekwencja odwracania się części widzów od tradycyjnej płatnej telewizji i jej długoterminowych wysokich abonamentów oraz przenoszenia się widzów do sieci, ale nie tylko. – Oryginalne produkcje Amazona czy Netfliksa okazały się sukcesem, a ich producenci będą tylko zwiększać nakłady na swoje treści – zauważają analitycy R&M. Netflix w II kwartale udostępnił swoim klientom aż 14 nowych sezonów własnych seriali i dziewięć pełnometrażowych filmów oraz ok. 30 innych gatunków produkcji (m.in. dokumentów i produkcji dla dzieci). – 27 programów Netfliksa dostało 91 nominacji do nagrody Emmy, to prawie dwukrotnie więcej niż rok wcześniej – pochwalił się w liście do akcjonariuszy Reed Hastings, prezes i współzałożyciel platformy, która II kwartał zamknęła znacznie wyższym od spodziewanego wzrostem liczby abonentów (przyłączyła ich 5,2 mln, podczas gdy zapowiadała 3,2 mln) i miała ich już prawie 104 mln. Digital TV Research prognozuje, że na koniec 2022 r. firma będzie miała już 128 mln klientów. Wprawdzie jej działania na polu filmów fabularnych wywołały w tym roku skandal na festiwalu w Cannes (część branży postulowała usunięcie trzech produkcji Netfliksa i Amazona z programu pokazów, bo nie miały one kinowych premier), ale operatorów to nie zraża i planują kolejne pełnometrażowe własne produkcje z udziałem hollywoodzkich gwiazd.

Amazon stawia na sport

Wielką tajemnicą jest teraz liczba klientów konkurencyjnego serwisu Amazona – Prime Video, który w grudniu ub. roku także rozwinął usługę na cały świat. Amerykańscy analitycy pod koniec I kwartału tego roku szacowali ją na 60–80 mln. Konkurent Netfliksa także w coraz większym stopniu wychodzi z roli dystrybutora, ale – choć również produkuje własne seriale i pełnometrażowe filmy (takie jak choćby „Wondertruck") – robi to w inny sposób, bo postawił m.in. na sport, kupując prawa do nadawania części relacji narodowej Ligi Futbolowej w USA (za zawrotna kwotę 50 mln dol.), ale także na kilku rynkach (USA, Niemcy, Austria, Wielka Brytania) umożliwił oglądanie widzom w modelu a la carte streamingu tradycyjnych kanałów telewizyjnych.

Azjaci prześcigną Amerykanów

Według szacunków Digital TV Research w 2021 r. liczba klientów subskrypcyjnych usług VoD w sieci przekroczy w skali globu 420 mln (to o ponad 70 proc. więcej niż na koniec 2016 r.). – Obecnie najwięcej jest ich w Ameryce Północnej, ale w 2019 r. liderem będzie już rejon Azji i Pacyfiku, i to pomimo tego, że Netfliksowi raczej nie uda się zadebiutować w Chinach – komentował Simon Murray, główny analityk Digital TV Research. W wielu krajach azjatyckich działają jednak lokalne serwisy OTT, których popularność, zwłaszcza wśród internautów korzystających z komórek, będzie rosła.

Polacy wolą YouTube i lokalnych graczy

Z badań agencji mediowej MEC wynika, że polscy internauci częściej znają lokalnych graczy na rynku internetowego wideo (Iplę zna 80 proc. z nich, a Playera 68 proc.) niż Netfliksa (52 proc. wskazań). PwC podawało z kolei, że najchętniej oglądanymi serwisami wideo w Polsce są YouTube (korzysta z niego 74 proc. polskich internautów), Ipla.tv (44,8 proc.) oraz Player.pl (33 proc.). W pierwszej dziesiątce plasują się także portale, które PwC nazywa „portalami hostingowymi", takie jak Cda.pl, zalukaj.com czy Chomikuj.pl, czyli te, które pozwalają użytkownikom na udostępnianie nienależących do nich treści. Płatne platformy z wideo w sieci zaczynają się w tym zestawieniu dopiero w drugiej dziesiątce. Są to Orange.tv, HBO Go, nc+ Go, a dopiero potem Netflix.

Według najnowszej prognozy firmy Research and Markets w 2025 r. łączne globalne przychody serwisów w rodzaju Netfliksa, Hulu czy Amazon Prime sięgną 158,4 mld dol., podczas gdy jeszcze w 2015 r. wynosiły „zaledwie" 36,7 mld dol. Liczba subskrybentów serwisów OTT rośnie szybciej, niż zakładają prognozy, a wyższe przychody oznaczają dla ich właścicieli większe możliwości produkcyjne, z których bez wahania korzystają. Obrastając w nowe programy i usługi, w coraz mniejszym stopniu są już tylko cyfrowymi dystrybutorami treści.

Pozostało 87% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Media
Unia Europejska i USA celują w TikToka. Chiński gigant uzależnia użytkowników
Media
Wybory samorządowe na celowniku AI. Polska znalazła się na czarnej liście
Media
Telewizje zarobią na streamingu. Platformy wchodzą na rynek reklamy
Media
Koniec ekspansji platform streamingowych? Netflix ukryje dane
Media
Nie żyje Tomasz Świderek. Przez lata pisał w „Rz” o telekomunikacji