Reklama
Rozwiń
Reklama

Sondaż: Większość Polaków nie chce hucznie świętować sylwestra

2020 rok oceniany głównie negatywnie, stąd trudno się dziwić, iż większość Polaków nie ma ochoty na huczne świętowanie.

Aktualizacja: 30.12.2020 06:06 Publikacja: 29.12.2020 21:00

Sondaż: Większość Polaków nie chce hucznie świętować sylwestra

Foto: Adobe Stock

W tym roku aż 69 proc. Polaków ma zamiar spędzić sylwestra w domu, co oznacza, iż jest ich trzy razy więcej niż rok temu. Trudno się dziwić, skoro rząd najpierw zapowiada godzinę policyjną i wysokie kary za wychodzenie z domu, by teraz twierdzić, że takich restrykcji nie przewidziano, choć lepiej z domu nie wychodzić. W efekcie tylko co czwarty badany planuje w ten dzień spotkania – u znajomych, we własnym domu bądź na wyjeździe.

– Niepewność, obawa o przyszłość i stres to trzy najczęściej wskazywane przez Polaków emocje, jakie towarzyszyły im w mijającym roku. Trudno w takich okolicznościach przesadzać z zakupami, zakładając, że wszystko skończy się dobrze i w następnych tygodniach uda się wyjść z finansowego dołka – mówi Halina Kochalska, ekspert Rejestru Dłużników BIG InfoMonitor.

Czytaj także: Wigilia droższa, ale całe święta skromniejsze

W porównaniu z zeszłym rokiem sylwestrowe wydatki spadły o ponad 30 proc., do 212 zł. Gospodarstwa o niższych dochodach (od 1 do 2 tys. zł) zamierzają świętować za wyższą kwotę – 288 zł, niż ci z dochodem 7–10 tys. zł – chcą wydać 241 zł.

Wejście w nowy rok będzie trudne, z badania ARC Rynek i Opinia wynika, że zdaniem 37 proc. Polaków najbliższy rok będzie tak samo zły. 35 proc. przyznaje, że nie wie, czego ma się po 2021 r. spodziewać, a 28 proc. oczekuje, iż będzie lepszy. Najmniej optymistyczne są osoby w wieku 45–65 lat, najbardziej optymistyczne – w wieku 18–34 lata.

Reklama
Reklama

Ponad połowa Polaków przyznaje, że ich sytuacja zawodowa nie zmieniła się w 2020 r. Ale już co trzeci twierdzi, że stracił zawodowo w tym roku. – W ostatnich dziesięcioleciach, po wojnie, nie było drugiego takiego okresu, który spowodowałby tak wiele ofiar śmiertelnych – mówi Adam Czarnecki z ARC Rynek i Opinia. – To, że więcej osób dostrzega negatywny wpływ na życie osobiste niż na życie zawodowe, może być spowodowane faktem, że do sytuacji, kiedy możliwa jest utrata pracy, już się przyzwyczailiśmy, a niemożność przemieszczania się, spotykania z rodziną, normalnego funkcjonowania społecznego jest dla wszystkich nową sytuacją. Przewidywania dotyczące przyszłego roku mogą się z czasem zmieniać na bardziej pozytywne – dodaje.

Gospodarka
Banku Rosji prezent pod choinkę. Ale jest i rózga
Gospodarka
Graniczna opłata węglowa namiesza na rynku stali? Kluczowe wyzwania dla firm
Gospodarka
dr Marcin Mazurek, mBank: Dochodzimy do zdrowych zmian strukturalnych
Gospodarka
Czesi zaskoczeni sukcesem Polski. Ekspert o współpracy: Strategiczna konieczność
Gospodarka
Niezłe dwa lata gospodarki pod rządami Donalda Tuska
Materiał Promocyjny
Działamy zgodnie z duchem zrównoważonego rozwoju
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama