– Proces ściągania z Gazpromu zasądzonych na rzecz Naftogazu 2,6 mld dol. wkroczył w fazę praktyczną: rozpoczęło się zajmowanie akcji i innych aktywów Gazpromu w Szwajcarii, Wielkiej Brytanii i Holandii – ogłosił w środę prezydent Ukrainy Petro Poroszenko. – Poleciłem, by nie ograniczać się do tych trzech państw, by skutecznie ściągnąć zasądzoną kwotę – dodał po spotkaniu z Andrijem Kobolewem, prezesem Naftogazu.
Juri Witrenko, dyrektor komercyjny ukraińskiego koncernu, poinformował, że egzekucja rozpoczęła się od zajęcia akcji właścicieli pierwszej i drugiej nitki gazociągu północnego. To spółka Nord Stream AG zarejestrowana w Szwajcarii, a należąca do Gazpromu (51 proc.), niemieckich Wintershall (15,5 proc.) i E.On (15,5 proc.), holenderski Gasunie (9 proc.) i francuski Engie (9 proc.), a także spółkę Nord Stream-2 AG należącą wyłącznie do Gazpromu.
„Będzie to pretekst, by Europa jeszcze raz przemyślała, na ile pewne są oba gazociągi" – napisał Witreno na portalu społecznościowym.
Władze Nord Stream 2 AG poinformowały o otrzymaniu sądowej decyzji o zajęciu aktywów. „Decyzja ta nie będzie miała wpływu na projekt Nord Stream2" – podkreśla spółka.