Na koniec marca w portfelach zagranicznych inwestorów były obligacje złotowe polskiego rządu o wartości 152,4 mld zł, w porównaniu do 157,8 mld zł miesiąc wcześniej.

Zaangażowanie inwestorów zagranicznych na polskim rynku maleje systematycznie od kilku lat. Był to m.in. efekt ograniczonej podaży obligacji i silnego popytu na te papiery ze strony polskich banków, które w ten sposób ograniczają swoje zobowiązania z tytułu podatku od aktywów (obligacje rządowe są z niego zwolnione). W tym czasie zdarzały się miesiące, gdy odpływ zagranicznego kapitału sięgał 10 mld zł.

Wpływ epidemii Covid-19 na polskie finanse publiczne uwidocznił się już w marcu. Zadłużenie rządu z tytułu obligacji złotowych zwiększyło się o 16,4 mld zł, najbardziej w historii danych, sięgających 2006 r. Poprzedni rekord, z lutego 2017 r., wynosił 15,2 mld zł.

Zwiększoną podaż obligacji niemal w całości wchłonęły banki, których zaangażowanie na tym rynku wzrosło o 37,5 mld zł, najbardziej w historii. To w dużej mierze efekt działań Narodowego Banku Polskiego, który w drugiej połowie marca rozpoczął program ilościowego łagodzenia polityki pieniężnej, w ramach którego kupuje od banków – w tym państwowego BGK – obligacje skarbowe.