Mam plan uzdrowienia firmy GetBack. Chcę wrócić do spółki i jestem przekonany, że w ciągu 30 dni uda mi się wyprowadzić ją na prostą. Rozumiem, że obecny zarząd i spółka ma jakiś plan i oczywiście im kibicuje, ale jednocześnie widzę w ostatnim czasie, że GetBack przestał komunikować się z rynkiem. Jeśli nie zostaną podjęte odpowiednie działania, to historia spółki zakończy się bardzo źle. Dlatego stawiam się do dyspozycji. Czuję się odpowiedzialny za tę spółkę, jest to moje dziecko. Nie będę bezczynie przyglądał się, jak ktoś to moje dziecko po prostu zabija. Jeśli później ludzie uznają, że nie chcą Kąkolewskiego w spółce, to z niej odejdę – mówi „Parkietowi” Kąkolewski.
Czytaj więcej:
GetBack pod lupą prokuratury
GetBack pod ostrzałem. Musi oddać inwestorom ponad 2 miliardy