Przyznanie się moskiewskiego departamentu zdrowia nastąpiło w dniu, kiedy mer stolicy Rosji Siergiej Sobjanin powiedział, że rzeczywista liczba zakażeń koronawirusem jest ponad trzykrotnie wyższa od oficjalnej liczby.

Testów często mylnie wskazują, że osoby w późnym stadium COVID-19 są wolne od choroby, co oznacza, że rzeczywista liczba zakażeń w Rosji - na poziomie 177 tys. - będzie prawdopodobnie jeszcze wyższa.

Oznacza to również, że osoby, które otrzymały zgodę na powrót do domu, nadal mogą zakażać. Agencja Reutersa potwierdziła co najmniej jeden przypadek osoby, która po powrocie do domu zakaziła inną osobę. Zainfekowany zmarł.

Państwowe instytucje medyczne korzystają głównie z testów PCR opracowanych przez rządowy Instytut Vektora na Syberii. 

W późnych stadiach choroby testy PCR często dają fałszywie negatywne wyniki - przekazał moskiewski departament zdrowia.