Obok tradycyjnych sanatoriów, w których leczy się różne schorzenia, jak grzyby po deszczu powstają hotele z rozbudowaną ofertą medyczną i zabiegami spa. Wykorzystują zasoby naturalne, stawiają na profilaktykę i holistyczne podejście do zdrowia.
Tradycja miesza się tam z nowoczesnością. Wszystko po to, by skusić ofertą młodsze pokolenie. Wymyślne zabiegi dla ducha i ciała, zapachy olejków eterycznych, przyjemna oprawa wizualna – wszystko to zadowoli najbardziej wybrednego klienta, który przyjeżdża po zdrowie i relaks. Do tego profesjonalna, dyskretna opieka, wyżywienie zgodne z indywidualną dietą, a za oknem uroki przyrody. Czegóż chcieć więcej!
Spa zamiast dansingu
– Uzdrowiska mają potencjał: klimat i dobra naturalne. Nawet kilkudniowy wypoczynek wypełniony zabiegami, kąpielami, masażami pozwala odreagować stres związany z szybkim tempem życia, przywrócić formę i witalność – mówi Anita Bajdalska, kosmetolożka, Certyfied SPA Supervisor amerykańskiej ISPA.
Jak podkreśla, uzdrowisko to idealne miejsce na urlop dla osób przemęczonych, prowadzących siedzący tryb życia, z różnymi problemami zdrowotnymi. Miejsca takie odwiedzają coraz młodsi pacjenci i wszyscy, bez względu na wiek, oczekują atrakcji i relaksu na najwyższym poziomie.
Po południu, gdy kończą się zabiegi zaplanowane przez lekarzy, pozostaje sporo wolnego czasu. Spotkania w kawiarniach, tężniach czy wieczorne dansingi dziś już nie wystarczą. Zamiast nich goście coraz częściej wolą spędzać czas w spa, poddając się relaksującym zabiegom pielęgnacyjnym. Chcą korzystać z sauny, basenu czy łaźni. Sprzyja to rozwojowi oferty usług wellness, zarówno na świecie, jak i w Polsce.