PZU kupuje kolejne szpitale

Wiadomo, że szpital im. Leszczyńskiego nie jest zadłużony. Może więc być łakomym kąskiem dla ubezpieczyciela.

Dyrektor Litwiniuk poinformował, że województwo śląskie nie jest jedynym, z którym PZU rozmawia o zakupie szpitali. Przed kilkunastoma dniami firma uczestniczyła w transakcji dotyczącej warszawskiego szpitala Centrum Medyczne Gamma. To akurat prywatna placówka o profilu ortopedyczno-rehabilitacyjnym.

Zakup szpitali samorządowych nie jest jednak taki prosty. Działają one głównie w formie samodzielnych publicznych zakładów opieki zdrowotnej. PZU jako inwestor może wejść do takiej placówki, jeśli działa ona w formie spółki prawa handlowego. A to oznacza, że samorząd, by sprzedać ZOZ, musi go najpierw, zgodnie z ustawą o działalności leczniczej, przekształcić w spółkę z o.o. bądź akcyjną. Dopiero wtedy może sprzedać w niej udziały.

– Jeżeli obie strony mają już opracowany plan przekształcenia, to cały proces transformacji może się zamknąć w trzech miesiącach – mówi Maciej Dercz, ekspert ds. ochrony zdrowia Uczelni Łazarskiego.

Samorządy będą się chętnie pozbywać szpitali, bo muszą w nie inwestować. Przepisy unijne zobowiązują je m.in. do tego, by do końca 2016 r. dostosowały placówki do wymogów sanitarnych. Wyprzedaż lecznic może być jednak niebezpieczna.

– To zagraża bezpieczeństwu zdrowotnemu obywateli. Prywatnemu inwestorowi nastawionemu na zysk będzie się opłacało oferować tylko te świadczenia, za które dobrze płaci NFZ. Może się więc okazać, że niepotrzebna mu będzie np. pediatria – wskazuje Dercz.