Śledztwo w sprawie nieprawidłowości przy zbyciu działki wszczęto po publikacji w „Rz”.Akt oskarżenia objął sześciu członków komisji, która zajmowała się przekazaniem nieruchomości. Przed sądem staną trzy osoby ze Stołecznego Zarządu Infrastruktury (działa w imieniu MON), jedna z Wojskowej Agencji Koszar oraz dwie z Agencji Mienia Wojskowego. Prokurator zarzuca im poświadczenie nieprawdy w protokole zdawczo-odbiorczym. Grozi im do trzech lat więzienia.
Pod koniec 2002 r. podejrzani sporządzali m.in. wycenę powojskowego majątku. Śledczy odkryli, że niektórzy, choć podpisali się pod dokumentem, nie widzieli nawet terenu. W czasie opisywania działki pominęli też fakt, że w jej skład wchodzi 7,6 ha lasu.
Nieruchomość na granicy Bemowa i Starych Babic, wciśnięta w rezerwat przyrody Łosiowe Błota, do końca lat 90. należała do Skarbu Państwa. Przez kilkadziesiąt lat znajdowała się tam tajna baza rakietowa. Do dzisiaj zostało 20 bunkrów.
W 2002 r. minister obrony przekazał ją Agencji Mienia Wojskowego (tego dotyczą zarzuty prokuratury). Wartość nieruchomości oszacowano na ok. 8 mln zł.
W listopadzie 2004 r. ówczesny prezes AMW Jerzy Rasilewicz wniósł teren aportem do spółki Ramwar. Ramwar tworzyli Otto Cymerman (był wiceszefem AMW, a od niedawna jest szefem rady nadzorczej AMW) oraz Stanisław Prykowski (z biura prawnego agencji). Wartość działki biegły wyliczył na 852 tys. zł, a więc sumę niemal dziesięciokrotnie mniejszą niż dwa lata wcześniej.