Kto obciąża Michała Borowskiego

Zeznania współpracownika byłego ministra sportu - wynika z nich, że Michał Borowski mógł być zamieszany w plan korupcji

Publikacja: 10.07.2008 03:12

Kto obciąża Michała Borowskiego

Foto: Rzeczpospolita

Tadeusz M., były współpracownik Tomasza Lipca (ministra sportu w rządzie PiS), zeznawał w sprawie korupcji w Centralnym Ośrodku Sportu. O sprawie pisał już „Newsweek”, a także „Rz”. Tygodnik informował, że najbliżsi współpracownicy Lipca zamierzali zrobić interes życia na budowie Narodowego Centrum Sportu – plan wyprowadzenia ok. 100 mln zł opisał śledczym Tadeusz M.

„Rz” z kolei pierwsza napisała, że w proceder – według zeznań M. – byli zaangażowani współpracownicy ministra Lipca – Arkadiusz Ż., Artur P., Marek R. oraz drugi dyrektor COS – Krzysztof S. Jak donosił „Newsweek”, M. powoływał się także na nazwiska posłów PiS Adama Bielana i Adama Lipińskiego. Nie przedstawił jednak na to dowodów.

Z ustaleń „Rz” wynika, że M. powiedział też śledczym, iż jego grupa miała konkurencję. Jej „intelektualnym zapleczem” miał być m.in. Borowski, były naczelny architekt miasta (obecnie szef NCS). Ta grupa także opracowywała plan wyprowadzenia pieniędzy z NCS. M. nie podał jednak konkretów. – To jest kompletnie absurdalne – mówi Borowski. Jak dodaje, nie był przesłuchiwany w tej sprawie przez prokuraturę.

Na razie jedynym odrębnym śledztwem była sprawa Lipca. Wiadomo jednak, że prokuratorzy rozważali wyłączenie wątku planów wyprowadzania pieniędzy m.in. z COS, a potem NCS, do osób związanych z PiS.

Rzeczniczka warszawskiej Prokuratury Okręgowej Katarzyna Szeska mówi tylko: – Prokuratura zna treść wyjaśnień Tadeusza M. Śledztwo główne dotyczące korupcji w COS jest nadal prowadzone i wszystkie informacje są sprawdzane. W tym także informacje zawarte w wyjaśnieniach M.

To, że w zeznaniach M. pojawia się nazwisko Borowskiego, nie dziwi Julii Pitery. Minister w Kancelarii Premiera w rozmowie z „Rz” opisuje, jak przed wyborami do jej biura poselskiego przyszedł „człowiek, który znał warszawskie realia”. – Opowiedział, że gdy zatrzymano M., obiecano mu szybkie wypuszczenie z aresztu, jeśli złoży wyczerpujące zeznania. Złożył. Wiem, że padało w nich nazwisko byłego architekta miasta – przyznaje. – Ale nie miałam tego jak zweryfikować. Rozumiem, że zajmuje się tym prokuratura – dodaje Pitera.

Prokuratorzy do tej pory uznawali M. za wiarygodnego i cennego świadka. Z nieoficjalnych informacji wynika, że jeden z prokuratorów zajmujących się sprawą Lipca miał zeznać komisji śledczej ds. nacisków, że rozwiązania zawarte w ustawie o Euro 2012 przypominały mu to, o czym wcześniej zeznawał Tadeusz M.

masz pytanie, wyślij e-mail do autorki a.gielewska@rp.pl

Tadeusz M., były współpracownik Tomasza Lipca (ministra sportu w rządzie PiS), zeznawał w sprawie korupcji w Centralnym Ośrodku Sportu. O sprawie pisał już „Newsweek”, a także „Rz”. Tygodnik informował, że najbliżsi współpracownicy Lipca zamierzali zrobić interes życia na budowie Narodowego Centrum Sportu – plan wyprowadzenia ok. 100 mln zł opisał śledczym Tadeusz M.

„Rz” z kolei pierwsza napisała, że w proceder – według zeznań M. – byli zaangażowani współpracownicy ministra Lipca – Arkadiusz Ż., Artur P., Marek R. oraz drugi dyrektor COS – Krzysztof S. Jak donosił „Newsweek”, M. powoływał się także na nazwiska posłów PiS Adama Bielana i Adama Lipińskiego. Nie przedstawił jednak na to dowodów.

Czym jeździć
Technologia, której nie zobaczysz. Ale możesz ją poczuć
Tu i Teraz
Skoda Kodiaq - nowy wymiar przestrzeni
Wydarzenia
Bezczeszczono zwłoki w lasach katyńskich
Materiał Promocyjny
GoWork.pl - praca to nie wszystko, co ma nam do zaoferowania!
Wydarzenia
100 sztafet w Biegu po Nowe Życie ponownie dla donacji i transplantacji! 25. edycja pod patronatem honorowym Ministra Zdrowia Izabeli Leszczyny.
Wydarzenia
Marzyłem, aby nie przegrać