Jadalnia, czyli serce domu

W pracowni Mebli Artystycznych Impresja w Piasecznie Anna Chłond, mieszkanka Ochoty, szuka wyposażenia do swojej jadalni. Jest miłośniczką prostych, starych mebli, które tworzą klimat. Dlatego zwróciła uwagę na duży drewniany kremowy kredens.

Piaseczyńska Impresja to galeria stylowych mebli. Ich projektowaniem i dekoracją zajmują się tu artyści. Oferowane egzemplarze wykonane są z litego drewna sosnowego, dębowego, jesionowego. Stare drewno jest pozyskiwane ze 100-letnich młynów i chat. Pośród nich wypatrzymy także odrestaurowane starocia pochodzące z wiejskich dworków.

Oprócz mebli gotowych, eksponowanych w galerii, można także samemu zdecydować o wyglądzie wymarzonego sprzętu. Wspólnie z dekoratorem ustala się kolor i elementy zdobnicze. Bejcowane lub malowane farbami akrylowymi mogą zostać udekorowane motywami roślinnymi, zwierzęcymi lub ludowymi.

Meble w Impresji nie są tanie. Kredens, który ogląda Anna Chłond, kosztuje 3,5 tys. zł.

Ale znajdzie się coś również dla mniej zasobnego portfela. Drewnianą witrynę z półkami kupimy tu za 1,2 tys. zł.

Warto tu przyjść choćby popatrzeć, w jaki sposób powstają poszczególne sprzęty. Artyści w Impresji zapraszają do pracowni, w której się przygotowuje swoje produkty.

Katarzyna Żelezik, dyrektor firmy zajmującej się aranżacją wnętrz Studio 8/8, tłumaczy, że jadalnia powinna przede wszystkim odpowiadać estetycznie i funkcjonalnie osobom z niej korzystającym.

– Inaczej ją widzą single, inaczej rodziny z dziećmi – twierdzi. Wiadomo – sercem i podstawą jadalni jest stół. Wokół niego toczy się życie i cała akcja. W nowoczesnych wnętrzach stół często jest zintegrowany z wyspą kuchenną, stanowiąc jej przedłużenie. Albo to właśnie wyspa, na której przyrządza się potrawy, pełni też funkcję stołu.

– Chodzi o to, że to, co w klasycznym rozumieniu nazywamy jadalnią, w obecnym pojmowaniu zdecydowanie się zmieniło. Do tego stopnia, że wyspa kuchenna, pełniąc funkcję stołu, może też łagodnie przechodzić w wygodne siedzisko – mówi Katarzyna Żelezik.

Według Studia 8/8 obecnie kuchnię łączy się stylistycznie z salonem. – Nawet kuchenne wyciągi wyglądają jak fajne lampy. Jadalnie są potrzebne, ale w odmienionej formie, nie jako osobne, wydzielone pomieszczenie, gdzie przynosi się gotowe potrawy z kuchni. Raczej jako miejsce, gdzie toczy się życie, przygotowuje się i spożywa posiłki. Nowoczesne jadalnie są pełne akcji – dodaje Katarzyna Żelezik.

Mało tego – w nowoczesnym ciągu kuchnio-jadalnio-salonu nawet dla dzieci jest miejsce.

– Dzieci dłużej przebywają z rodzicami. Uczą się też, że gotowanie nie musi być obowiązkiem, ale może być także przyjemnością – mówi Żelezik.

Duży wybór dostępnych na każdą kieszeń mebli do jadalni znajdziemy w ofercie sieci IKEA. Aleksandra Sikora, rzecznik sieci, zapytana, jak powinna wyglądać idealna jadalnia, odpowiada: – Motto naszej nowej oferty brzmi „Mieszkaj w zgodzie ze swoim stylem życia”. Właśnie styl życia powinien decydować o tym, jaki jest nasz dom i jak urządzimy nasze pomieszczenia.

IKEA eksperymentuje i poszukuje własnego stylu, dostosowanego do warunków mieszkalnych i sytuacji życiowej.

– Z naszych badań wynika, że w jadalni toczy się życie domowników. Dużo się tu dzieje. Gry, zabawy, prace domowe, śniadania, obiady. To również wygodne i spokojne miejsce do wypicia porannej kawy i przeczytania gazety, wspólnych posiłków, rozmów lub zwyczajnie spędzania czasu w rodzinnym gronie – mówi Sikora.

IKEA proponuje do jadalni stół duży – taki, który pomieści rodzinę 12-osobową. Do tego wygodne krzesła (Norrden, Bjursta, Torsby). Do małych pomieszczeń znajdziemy niewielki stół z opuszczanym blatem do szybkich posiłków (Muddus, Leksvik, Norbo). W każdej jadalni ważny jest styl. Ale nie ma reguł – śmiało da się połączyć drewno ze szkłem, stal z plastikiem.

W trosce o dobrą atmosferę zadbajmy również o dobrą organizację pomieszczenia. Optymalnym rozwiązaniem jest bliska obecność kuchni, z której przynoszone są potrawy. Wskazana jest również bliskość witryny czy bufetu, w których trzymamy zastawę, serwetki, sztućce. – Meble te pełnią funkcję pomocniczą, ale stanowią ważny element estetyczny jadalni – mówi Sikora.

Meble IKEA nie wymagają tworzenia kompletów, do stołów Bjursta można dopasować kilka rodzajów krzeseł, które jednocześnie dobrze komponują się z innym stylem.

Dorota Woźniakowska z fabryki mebli Wrzosowa uważa, że priorytetem w jadalni powinna być dobra komunikacja z kuchnią oraz odpowiedni udział światła dziennego w jej oświetleniu. Przenoszenie posiłków i naczyń nie zakłóca wtedy wypoczynku biesiadników, a jasność pomieszczenia zapewnia im miły nastrój.

– Istotnym elementem jadalni powinna być przestrzeń magazynująca, która zwykle rozwiązywana jest komodami. Ich rozmiar powinien być dopasowany do naszych potrzeb, by bez problemu móc pomieścić tam zastawy stołowe, sztućce i obrusy – mówi Dorota Woźniakowska. Dodaje, że na dobrze zaprojektowane wnętrze wpływa również kolorystyka.

– Odpowiedni dobór barw i wzorów pomoże nam optycznie powiększyć lub zmniejszyć pomieszczenie. Nie powinno być zbyt ciemno. Urządzanie jadalni, dobieranie poszczególnych elementów jak meble, dodatki, barwy musi być dobrze przemyślane, aby tworzyło spójną i przyjemną całość – dodaje.

Wrzosowa proponuje zestaw Felicja – jadalnię pasującą do kuchni, której podstawę stanowią stół i krzesła wykonane z olchy, oraz kuchnię Melania z komodą wykonaną z drewna bukowego.