[b]Rz: Co będzie pan robił podczas mundialu w RPA?[/b]
[b]Michał Listkiewicz:[/b] Jako członek Komisji Sędziowskiej FIFA będę pełnił funkcję obserwatora i wystawiał sędziom opinie. W praktyce to wygląda tak, że oglądam mecz, zaraz po jego zakończeniu piszę raport z ocenami i natychmiast wysyłam do FIFA. Tym razem sędziowie zaraz po meczach nie będą wracać do swojej bazy koło Pretorii, tylko spędzą noc w hotelu w mieście, w którym prowadzili mecz. Nazajutrz rano spotkam się z nimi i przekażę swoje wrażenia o ich pracy.
[b]Czy to znaczy, że od pańskiej oceny będzie zależał los sędziów? To olbrzymia władza.[/b]
Tak być nie może, bo obserwator też jest omylny. Pamiętajmy, że FIFA wybrała takich sędziów, którzy dają gwarancję wysokiego poziomu i obiektywizmu...
[b]Z tym to akurat różnie bywało...[/b]