Wtorkowy mecz rozpoczął się zgodnie z przewidywaniami, czyli od dominacji Polki, która wygrała pierwszą partię bez straty gema po 27 minutach i wydawało się, że znacznie wyżej notowana tenisistka pójdzie za ciosem.

Okazało się jednak, że łatwa przeprawa w pierwszym secie uśpiła czujność faworytki, która zaczęła się regularnie mylić.W drugim popełniła aż 16 niewymuszonych błędów, a w całym spotkaniu 31.

Faworyci w męskim Australian Open. Radwańska nie stawia na Polaków