Polski Komitet Olimpijski jest instytucją, która nie odpowiada za treść projektu igrzysk w Krakowie w 2022 roku, tylko przedstawia go w MKOl-u w oparciu o materiały przygotowane przez władze regionów, które chciałyby zorganizować imprezę. Sekretarz generalny PKOl Adam Krzesiński jest zwolennikiem tego pomysłu, ale pod jednym warunkiem. - Igrzyska w Krakowie mają sens pod warunkiem, że z kopyta ruszymy z przygotowaniami pod względem sportowym. Bo organizacja imprezy może przynieść wielkie korzyści Krakowowi i wszystkim miastom mającym gościć olimpijczyków, ale tylko wówczas, jeśli nasi reprezentanci będą odrywać w tych zmaganiach główne role - uważa Krzesiński.