Z nimi można się podzielić problemami

Pomagają, choć nic nie robią. Siadają przy stoliku i czekają na tych, którzy chcą się zwierzyć. Nie udzielają rad, nie podają recept na życie. Tylko słuchają opowieści o miłości, samotności, sukcesach i porażkach innych

Publikacja: 02.11.2007 02:37

– W domu nie każdy ma się komu wygadać, a ważne jest, by wyrzucić z siebie to, co nas boli – mówi Aldona Gawecka, która od dwóch lat koordynuje w Warszawie program "Wysłuchiwanie zwierzeń". Pomysł przejęła z Francji, gdzie słuchacze pomagają już prawie 40 lat.

– Mówienie jest bardzo potrzebne, likwiduje stan przeddepresyjny i daje psychiczny komfort – twierdzi psycholog Mariusz Petrykowski. – Każdy ma problemy i emocje, którymi chce się podzielić, ale nie zawsze musi iść do specjalisty.

W stolicy jest kilka punktów zwierzeń. Ostatnio powstał kolejny w Wolskim Domu Kultury. Z czego ludzie się zwierzają?

– Młodzi mówią o miłości, płciowości, chwalą się sukcesami, np. dostaniem się na studia – mówi Ewa Pietrzak, jedna z wolontariuszek i nauczycielka z 40- letnim stażem, która słucha zwierzeń. – Starsi mówią o samotności, odrzuceniu lub czytają wiersze, by pokazać, że też mogą się realizować.

Janina Szewczyk dzieli rozmówców na tych, którzy mają potrzebę wygadania się, i tych, którzy pogubili się w życiu.

– Starsi opowiadają o swoich przeżyciach z dzieciństwa, czasów okupacji – mówi. – Młodsi zwierzają się z życiowych zawodów uczuciowych.

Do dziś pamięta bezdomnego, którego żona wyrzuciła z domu. Przychodził do kawiarni, by prosić o posiłek. O możliwości zwierzenia się nie wiedział. – Podeszłam do niego i zaczęliśmy rozmawiać. Ten 39-letni mężczyzna spał na klatce schodowej. Nie wiedział, co robić, gdzie szukać pomocy – wspomina. – Poradziłam, by zgłosił się do kapucynów na ul. Miodową. Nie wiem, czy tam poszedł, bo nie śledzimy losów ludzi. Ale chyba znalazł pomoc, bo już nie przychodził prosić o jedzenie.

Wolontariusze nie udzielają rad. Ale wiedzą, do jakich specjalistów skierować potrzebujących. W programie bierze udział 30 osób.

– Szkolimy je, by nie pozwoliły przerzucić cudzych problemów na siebie – mówi Gawecka.

Do słuchaczy można się przyłączyć. Wystarczy zadzwonić pod nr: 022 827 79 42 lub 0 603 161 816.

Gdzie można się zwierzyć?

? Kawiarnia Monett, ul. Próchnika 8a (na tyłach Teatru Komedia): pon. – pt., godz. 16 – 18.

? Dzienny Dom Opieki OPS, ul. Popiełuszki 16 (domofon 28): wt. i czw., godz. 12 – 14.

? Klub Seniora OPS, ul. Elbląska 53: śr. godz. 15 – 17.

? Galeria Ona, ul. Grójecka 59/63: wt. i czw., godz. 16 – 18.

? Wolski Dom Kultury, ul. Działdowska 6: pt., godz. 17 – 19.

– W domu nie każdy ma się komu wygadać, a ważne jest, by wyrzucić z siebie to, co nas boli – mówi Aldona Gawecka, która od dwóch lat koordynuje w Warszawie program "Wysłuchiwanie zwierzeń". Pomysł przejęła z Francji, gdzie słuchacze pomagają już prawie 40 lat.

– Mówienie jest bardzo potrzebne, likwiduje stan przeddepresyjny i daje psychiczny komfort – twierdzi psycholog Mariusz Petrykowski. – Każdy ma problemy i emocje, którymi chce się podzielić, ale nie zawsze musi iść do specjalisty.

Wydarzenia
RZECZo...: powiedzieli nam
Materiał Promocyjny
Bank Pekao S.A. uruchomił nową usługę doradztwa inwestycyjnego
Materiał Promocyjny
Garden Point – Twój klucz do wymarzonego ogrodu
Wydarzenia
Czy Unia Europejska jest gotowa na prezydenturę Trumpa?
Wydarzenia
Bezczeszczono zwłoki w lasach katyńskich
Materiał Promocyjny
Cyberprzestępczy biznes coraz bardziej profesjonalny. Jak ochronić firmę
Materiał Promocyjny
GoWork.pl - praca to nie wszystko, co ma nam do zaoferowania!
Materiał Promocyjny
Pogodny dzień. Wiatr we włosach. Dookoła woda po horyzont