Jutro ze Słowacją na Tehelnym Polu

Drużyna Leo Beenhakkera dzisiaj w południe przyleci do Bratysławy. W zwycięskim składzie trener zmieni tylko jednego zawodnika

Publikacja: 14.10.2008 02:05

Wczoraj piłkarze nie jechali już na Stadion Śląski, ale trenowali na boisku przy hotelu Piramida w Tychach. Jakub Błaszczykowski, Euzebiusz Smolarek i Rafał Murawski – zdaniem Beenhakkera trzech najbardziej zmęczonych piłkarzy po sobotnim meczu, dostało wolne. Trener przyznaje, że najchętniej nie zmieniałby zwycięskiego składu.

W niedzielę zgrupowanie opuścił jednak kontuzjowany Jakub Wawrzyniak i korekta na lewej obronie jest niezbędna. Jacek Krzynówek, który zaczął mecz z Czechami na ławce rezerwowych, teraz rywalizuje z Grzegorzem Wojtkowiakiem.

Krzynówek zagrałby od pierwszej minuty, gdyby miał siłę. – Jestem zdziwiony słabą wydolnością. Zawsze bez problemu wytrzymywałem 90 minut, a teraz rozumiem, że Beenhakker ma dylemat – mówi piłkarz.

Trenerzy tego nie przyznają, ale widać, że zastanawiają się również nad zmianą napastnika. Paweł Brożek na wczorajszym treningu nie przekonywał. – Zmarnowałeś osiem okazji. Jeśli w meczu będziesz miał taką jedną, powinieneś ją wykorzystać – krzyczał Beenhakker.

Napastnik Wisły twierdzi, że zrobi wszystko, by już na stałe zająć miejsce w ataku. Potrzebuje jeszcze jednego meczu, by umocnić swoją pozycję.

Rafał Ulatowski, który oglądał ostatnie mecze Słowaków, twierdzi, że to drużyna, z którą trzeba się liczyć. Z San Marino trener Vladimir Weiss dał zagrać sześciu piłkarzom, którzy zazwyczaj są rezerwowymi. A to znaczy, że najlepsi mają zagrać w środę z Polską.

Polacy przylecą do Bratysławy dzisiaj w południe. Wieczorem będą trenować na stadionie Tehelne Pole. Poprzedni mecz z naszym udziałem na tym obiekcie zakończył się skandalem – sfrustrowani Piotr Świerczewski i Roman Kosecki zdjęli koszulki, dostali czerwone kartki, a Polska przegrała 1:4. Jutrzejsze spotkanie będzie najprawdopodobniej ostatnim na tym stadionie. Ma zostać zburzony, a w jego miejsce wybudowany nowy – Narodowy.

Wczoraj piłkarze nie jechali już na Stadion Śląski, ale trenowali na boisku przy hotelu Piramida w Tychach. Jakub Błaszczykowski, Euzebiusz Smolarek i Rafał Murawski – zdaniem Beenhakkera trzech najbardziej zmęczonych piłkarzy po sobotnim meczu, dostało wolne. Trener przyznaje, że najchętniej nie zmieniałby zwycięskiego składu.

W niedzielę zgrupowanie opuścił jednak kontuzjowany Jakub Wawrzyniak i korekta na lewej obronie jest niezbędna. Jacek Krzynówek, który zaczął mecz z Czechami na ławce rezerwowych, teraz rywalizuje z Grzegorzem Wojtkowiakiem.

Wydarzenia
RZECZo...: powiedzieli nam
Materiał Promocyjny
Garden Point – Twój klucz do wymarzonego ogrodu
Wydarzenia
Czy Unia Europejska jest gotowa na prezydenturę Trumpa?
Wydarzenia
Bezczeszczono zwłoki w lasach katyńskich
Materiał Promocyjny
GoWork.pl - praca to nie wszystko, co ma nam do zaoferowania!