Stanowisko niespodziewanie stracili szef resortu sprawiedliwości i kilku jego współpracowników. - Nie zamierzam tolerować zaniedbań - mówił premier Donald Tusk
Na pierwszy ogień poszedł minister sprawiedliwości Zbigniew Ćwiąkalski. Stracił stanowisko rano. Po południu zdymisjonowani zostali też: odpowiedzialny za więziennictwo wiceminister Marian Cichosz, prokurator krajowy Marek Staszak, kierujący Służbą Więzienną Jacek Pomiankiewicz oraz szef więzienia w Płocku Artur Kowalski.
Premier zapewnia, że następca ministra będzie znany w ciągu tygodnia. Ma już dwóch kandydatów, ale nie chce podać ich nazwisk. Nieoficjalnie mówi się m.in. o prof. Andrzeju Zollu, byłym prezesie Trybunału Konstytucyjnego, oraz karniście prof. Zbigniewie Hołdzie.
– Donald Tusk będzie naciskać, by albo Zoll, albo Hołda, mimo deklarowanej odmowy, przyjęli propozycję – mówi jeden z posłów PO.
Poza tym spekuluje się, że resort może objąć inny były prezes Trybunał Konstytucyjnego Marek Safjan lub obecny minister infrastruktury Cezary Grabarczyk.